Mala_Mi
09:09, 15 lis 2014

Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Zaglądam a tu tak refleksyjnie .....
A ja dziubię w ogrodzie bo lubię coś robić.. i wcale nie dlatego, że mnie to denerwuje i musi być perfekcyjnie, tylko ja na dupci nie usiedzę spokojnie. Z powodu moich rewolucji wiecznie mam bałagan tu i tam.... a jak rewolucja to reszta zaniedbana.... ale mi to nie przeszkadza... robię ile zdążę.. jak liści nie pozbieram to sobie leżą i tworzą naturalny kompost. Zresztą lubię widok liści na rabatach. Jak sie robią brzydkie to już najczęściej śnieg to przykrywa
A teraz się nie rozpisuję, bo moje cebule nie posadzone, róża nie przesadzona, druga zadołowana leży pod cienką warstwą ziemi , a pół rabaty wykopane leży i szkoda by się zmarnowało.
Z powodu niespokojnej natury nie umiem siąść i posiedzieć, ale lubię przycupnąć tu i tam na chwilkę i pogapić się na przyrodę. A wieczorkiem to już rytuał, że siadam na tarasie i gapię się ... nic nie robiąc.
Walczę z poprawkami, bo liczę, że za rok znów będzie tak, że nie będę mieć czasu na ogród... a będę mieć dużo pracy
Ogród mam tak zrobiony, że pomimo wielkiej liści bylin potrafi i miesiąc przeżyć bez uszczerbku bez mojej ingerencji (wyjątek to koszenie trawnika i podlanie doniczek). Pedantką nie jestem wiec mi nie przeszkadza kilka chwastów czy brak kantów. Teraz też nie wycinam bylin tylko wiosną. Wycinam to co brzydkie i ile zdążę.
Mam co robić w ogrodzie, ale to lubię... bo ja mam ogró po to by mieć jak spedzać wolny czas..czyli aktywnie i nie w domu
A ja dziubię w ogrodzie bo lubię coś robić.. i wcale nie dlatego, że mnie to denerwuje i musi być perfekcyjnie, tylko ja na dupci nie usiedzę spokojnie. Z powodu moich rewolucji wiecznie mam bałagan tu i tam.... a jak rewolucja to reszta zaniedbana.... ale mi to nie przeszkadza... robię ile zdążę.. jak liści nie pozbieram to sobie leżą i tworzą naturalny kompost. Zresztą lubię widok liści na rabatach. Jak sie robią brzydkie to już najczęściej śnieg to przykrywa

Z powodu niespokojnej natury nie umiem siąść i posiedzieć, ale lubię przycupnąć tu i tam na chwilkę i pogapić się na przyrodę. A wieczorkiem to już rytuał, że siadam na tarasie i gapię się ... nic nie robiąc.
Walczę z poprawkami, bo liczę, że za rok znów będzie tak, że nie będę mieć czasu na ogród... a będę mieć dużo pracy

Mam co robić w ogrodzie, ale to lubię... bo ja mam ogró po to by mieć jak spedzać wolny czas..czyli aktywnie i nie w domu

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.