U mnie warunki są trudne, bo
* Czyszczę teren ze śmieci, kopiąc głęboko ponad pół metra. Wszystko pomieszane, martwa biologiczne ziemia z dołu z tym co było na wierzchu.
* Sadzę żywopłot pod wielkimi klonami, korzeni trochę usunęłam, ale wiadomo że odrosną.
* Ziemia zwykle piaszczysta, wyjałowiona przez korzenie, czasem wręcz budowlany piasek. W ostatnich dniach walczę z kawałkiem, gdzie na wierzchu jest jakieś 20cm takiego właśnie piasku.
* Cień od drzew
* Sucho od drzew
Ponieważ takie są warunki to w dużych dołkach mieszam tę "ziemię" z obornikiem przekompostowanym, kompostem, korą dodając też superfosfat, mączkę itd.
Nie wyobrażam sobie, żeby dodawać do piachu tylko korę (oraz składniki niewpływające na strukturę podłoża jak mączka czy granulowany obornik). Obornik przekompostowanym czy kompost utrzymują wilgoć. Kora to chyba nie da tego efektu. Sama kora piachowi to chyba niewiele da. Co innego glinie.
Zrozumiałam, że obok brzoza pijus, derenie i jakieś drzewa po stronie sąsiada.
Wiadomo, że różne są piachy, jeden bardziej żyzny, drugi mniej.
Ja bym jednak zawalczyła o kompost czy obornik, ale może przesadzam.
____________________
Marysia -
Ogród bez roweru