emilka
16:07, 27 kwi 2020
Dołączył: 27 kwi 2020
Posty: 1
Dzień dobry Kochani!
Czytam Ogrodowisko od 2 lat, od chwili gdy kupiliśmy dom.
Jesteście dla mnie inspiracją i źródłem wiedzy (jestem kompletnie zieloną ,,posiadaczką kawałka ziemi"- bo ,,ogrodniczka" to za duże słowo) . W końcu jestem zmuszona się ujawnić
Mam problem.
W swoim prawie pustym ogrodzie mam 7 serbów, sadzonych jesienią ubiegłego roku . Były kupione w szkółce, w donicy. W tej chwili mają około 130 cm. Sadziłam je w ziemi ogrodowej z torfem odkwaszonym, dołek 3 razy szerokość korzenia. Wyściółkowane korą , bez agrowłókniny(tak wyczytałam na Ogrodowisku
). Bardzo uważałam, żeby nie posadzić ich głębiej niż rosły w doniczce.
Przeczytałam cały wątek i niestety jak dla mnie to moje świerki mają prawie wszystkie wymienione tu choroby i szkodniki...
Zauważyłam, że zaczęły brązowieć im końcówki igieł i gałązki od spodu.
Najpierw podejrzewałam suszę, później winę zwaliłam na chłopa bo sypnął im nawóz do tuj i iglaków. Dostał reprymendę heheh ale stwierdził, że dał malutko nawozu, więc to nie to.
Wnikliwie obejrzałam każdy świerk i na każdym jest jakby biała żywica, osad ? Nie wygląda mi to na ,,watę" , o której mowa jest w temacie ochojnika. Bardziej wygląda mi to jak zaschnięty klej na gorąco
Choć drugi objaw chyba na to wskazuje. Czy te ciemne , suche w dotyku ,,narośle" to galasy?
Z drugiej strony nie wyglądają jak szyszki... hm???
Ponadto pod każdym świerkiem są mrowiska. Próbowałam je wypędzić za pomocą sody oczyszczonej (boję się stosować chemiczne preparaty na mrówki z obawy, że zaszkodzą roślinom) ale minęły dopiero 2 dni więc nie wiem czy zdziała czy też nie.
I przede wszystkim mrówki lgną do tego ciemnego czegoś.
Wybaczcie mi, ale jak już wspomniałam jestem kompletnie zielona w temacie ogrodnictwa, dlatego postawiłam się Was poradzić. Jestem typowym mieszczuchem, blokersem, jak zwał tak zwał i dopiero zaczynam wkręcać się w przygodę z ogrodem.
Nie jestem pewna mojej "diagnozy", być może potrzebuję , żeby ktoś mi jasno i wyraźnie napisał co dolega moim świerkom i jak temu zaradzić.
Z góry przepraszam za być może najgłupsze pytanie na forum ( dla niektórych) i bardzo dziękuję za pomoc.
Czytam Ogrodowisko od 2 lat, od chwili gdy kupiliśmy dom.
Jesteście dla mnie inspiracją i źródłem wiedzy (jestem kompletnie zieloną ,,posiadaczką kawałka ziemi"- bo ,,ogrodniczka" to za duże słowo) . W końcu jestem zmuszona się ujawnić

Mam problem.
W swoim prawie pustym ogrodzie mam 7 serbów, sadzonych jesienią ubiegłego roku . Były kupione w szkółce, w donicy. W tej chwili mają około 130 cm. Sadziłam je w ziemi ogrodowej z torfem odkwaszonym, dołek 3 razy szerokość korzenia. Wyściółkowane korą , bez agrowłókniny(tak wyczytałam na Ogrodowisku

Przeczytałam cały wątek i niestety jak dla mnie to moje świerki mają prawie wszystkie wymienione tu choroby i szkodniki...
Zauważyłam, że zaczęły brązowieć im końcówki igieł i gałązki od spodu.

Najpierw podejrzewałam suszę, później winę zwaliłam na chłopa bo sypnął im nawóz do tuj i iglaków. Dostał reprymendę heheh ale stwierdził, że dał malutko nawozu, więc to nie to.
Wnikliwie obejrzałam każdy świerk i na każdym jest jakby biała żywica, osad ? Nie wygląda mi to na ,,watę" , o której mowa jest w temacie ochojnika. Bardziej wygląda mi to jak zaschnięty klej na gorąco


Choć drugi objaw chyba na to wskazuje. Czy te ciemne , suche w dotyku ,,narośle" to galasy?
Z drugiej strony nie wyglądają jak szyszki... hm???

Ponadto pod każdym świerkiem są mrowiska. Próbowałam je wypędzić za pomocą sody oczyszczonej (boję się stosować chemiczne preparaty na mrówki z obawy, że zaszkodzą roślinom) ale minęły dopiero 2 dni więc nie wiem czy zdziała czy też nie.
I przede wszystkim mrówki lgną do tego ciemnego czegoś.

Wybaczcie mi, ale jak już wspomniałam jestem kompletnie zielona w temacie ogrodnictwa, dlatego postawiłam się Was poradzić. Jestem typowym mieszczuchem, blokersem, jak zwał tak zwał i dopiero zaczynam wkręcać się w przygodę z ogrodem.
Nie jestem pewna mojej "diagnozy", być może potrzebuję , żeby ktoś mi jasno i wyraźnie napisał co dolega moim świerkom i jak temu zaradzić.
Z góry przepraszam za być może najgłupsze pytanie na forum ( dla niektórych) i bardzo dziękuję za pomoc.