Luki
23:24, 14 cze 2016

Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Łukasz natura trochę pomogła bo roślinom pozwalam się troszkę rozsiać przynajmniej tym grzeczniejszym bo werbeny wyrwałem już kilka wiader 
Beatko możesz sobie porównać kocimiętki. Na pierwszym planie na samym przodzie jest zwykła kocimiętak fassena, zdecydowana różnica, a kolor też jest dośc intensywny na dodatek się nie pokłada. Co do zapachu chodząc przy rabacie czy plewiąc w niej zapach jest niewyczuwalny dopiero jak zacznie się w niej gmerać to czuć kocimiętkę, ale słabiej niż tą zwykłą.
Przetacznikowca polecam
Kasiu w sumie nie wiem czy tak się robi, ale jak tak robię by też te liście dostały troszkę środka, a później się ich pozbywam by zminimalizować występowanie patogenu. Tak na chłopski rozum sobie to robię, jak na razie sprawdza się

Beatko możesz sobie porównać kocimiętki. Na pierwszym planie na samym przodzie jest zwykła kocimiętak fassena, zdecydowana różnica, a kolor też jest dośc intensywny na dodatek się nie pokłada. Co do zapachu chodząc przy rabacie czy plewiąc w niej zapach jest niewyczuwalny dopiero jak zacznie się w niej gmerać to czuć kocimiętkę, ale słabiej niż tą zwykłą.
Przetacznikowca polecam

Kasiu w sumie nie wiem czy tak się robi, ale jak tak robię by też te liście dostały troszkę środka, a później się ich pozbywam by zminimalizować występowanie patogenu. Tak na chłopski rozum sobie to robię, jak na razie sprawdza się
