Eda, dziękuję za odwiedziny. U nas też gorączka, normalnie pełnia lata. Córka z goła pupą kąpie się w baseniku, radochy ma po pachy! Z kuzynką zimnym szlauchem się bziukały Jezu, pamiętam jeszcze, ile to radosci dzieciakom daje
Ale i ziemia obsycha w zastraszajacym tempie, a nie które rośliny wiszą. Mus podlewać, choć jeszcze nie tak dawno padało na potęgę.
W zakątku są same rożaneczniki, ale faktycznie bardzo nas cieszą i nam się podobają Zaczął kwitnąć OldPort na burakowo, cudny jest. Dobrze, że go wzięłam, choć miałam obawy, ze Ciepłucha wycofał z oferty tę odmianę. Tfu tfu, oby dalej tak cieszył i nie chorował.
W miarę sadzenia dokupuję po 3-7 worków róznej ziemi dopasowanej do potrzeb roślin (albo mi się tak wydaje) i pewnie już się uzbierało łącznie ze 30, moze więcej. Majątek na to wszystko idzie. A można by było sobie buty kupic, albo polezeć na klepance u kosmetyczki przy dźwiękach egzotycznej muzyki i w oparach wonnych olejków ...