Oj piękne te rodki, jeszcze raz patrzylam a gdzie masz kalinę Roseum?

...

Kilka lat temu bylam na cmentarzu na Rossie w Wilnie (mam takie małe skrzywienie i lubię stare cmentarze) - więc z przyjemnością oglądnęłam Twoje stamtąd zdjęcia a te z niebieskimi kwiatuszkami mnie zachwyciły
.

Aniu, na razie to: "kalinka", bo mała, taka z 80-100 cm góra. Przy płocie posadziłam z przodu, może zrobię zdjęcie, ale taka jakas nędzowata. Może mróz ją trochę przymroził. Nie chce mi się wierzyć, że ona ma miec niby wielkie pompony...

A co do rh to faktycznie piękne, Odnowiciel i Jadzia juz na całego kwitną,duży Cunningham`s White wciąż kwitnie, bo miał tyle kwiatów, że pewnie jeszcze to potrwa. No i Old Port powoli zaczyna, pekły dwa pojedyncze kwiatuszki. Są intensywnie buraczkowe w pierwszej fazie kwitnienia. Jedynie Andantino już prawie po kwitnieniu. I chyba go obrócę, bo od 3 dni chodzę, przyglądam się i coś mi tu nie pasuje.

Bardzo, bardzo dziękuje za odwiedziny. Ja też tak mam ze starymi cmentarzami, maz już się nauczył, że planujac wyjazd musimy miec odrobinę czasu na spacer po alejkach cmentarnych. Nie przygnębiają mnie. Uczą i zachwycają: i architektonicznie, i botanicznie, kulturowo.

Tu np. Mirogoj w Zagrzebiu:





A te niebieskie dywany na Rossie to cebulica, jak mi wyłozył Marek W z Przemyśla Tam są ich miliony, a jeszcze więcej na benedyktyńskim

Bardzo, bardzo dziękuje za odwiedziny. Ja też tak mam ze starymi cmentarzami, maz już się nauczył, że planujac wyjazd musimy miec odrobinę czasu na spacer po alejkach cmentarnych. Nie przygnębiają mnie. Uczą i zachwycają: i architektonicznie, i botanicznie, kulturowo.