Cieszę się, że przespaliście noc pozdrawiam a sposób mleka z miodem, to sposób naszych babć i zawsze pomagał

Gosia i jak tam dzisiaj? Mam nadzieję że poprawa się utrzymała.

No i nie bądź taka tajemnicza zdradź co ci Kaśka czarodziejka podpowiedziała bo mnie ciekawość zeżre

Dziewczyny ucieszyłam się na wyrost... dzisiaj znowu noc nie przespana... jedziemy na 12 do szpitala do naszej lekarz.....


....ale przynajmniej mam zdjęcia z Kubusiowa bo Paweł pojechał sam w sobotę i "pozawijał" rośliny na zimę....

A na kaszel jeszcze syrop irlandzki dobry


To dawaj te zdjęcia

Gosiaku będzie dobrze to na pewno tylko wysuszone błony śluzowe. Buziak

Znów szpital u Ciebie.......

Bogdzia napisał(a)

Małgosiu daj Kubie mleko ciepłe z rozpuszczonym masłem , kilka razy dziennie , to pomaga , mam nadzieje ze i Kubie pomoże. Do mocno ciepłego mleka łyżeczka masla i pic, najlepiej cała szklanke na jeden raz.A leków wyksztuśnych nie dawaj bo pobudzaja kaszel.

Potwierdzam gorące mleko z masłem i miód. Codziennie wieczór łyga miodu do letniej wody a rano wypić. Zrób dłuższą kurację.

To taka robota, sam pojechał. Całusy dla Pawła.

Gosia, Wy musicie miejsce zamieszkania zmienić na Kubusiowo Kubuś w nim nie choruje dawaj te zdjęcia

asc napisał(a)

Znów szpital u Ciebie.......

Szpital dosłownie..... bo jesteśmy w szpitalu od wczoraj.... w sumie nic nie wiemy. Na oskrzelach prześwietlenie wykazało maleńkie zmiany... krew w porządku. Inhalujemy się, i od dzisiaj jesteśmy na antybiotyku (??). Kiedy wyjdziemy - nie wiem....

Także na zdjęcia musicie troszkę poczekać .....