Gośka już kiedyś pisałam i się powtórzę, jak dla mnie to typowe objawy refluksu żołądkowego... Mówi Ci to Matka czterech sztuk refluksowców. Wiem, że wiele ludzi uważa że to nie możliwe ale tak jest. Moje dzieci latem mogą jeść słodycze, pić mleko w rozsądnych ilościach bo biegają duuużo, od września do maja muszę trzymać dietę inaczej jest katar po pas, kaszel, duszący głównie w nocy, tak duszący, że dzieci wymiotują. Najgorszy kaszel jest jak dzieci się 'rozgrzeją' tak około 23-24 i 3-5. Zazwyczaj przy tym specyficznym kaszlu (jakby płuca za chwile mieli wypluć) osłuchowo jest wszystko ok, lekko zaczerwienione gardło (ale nie jest to angina-często mylona z refluksem), do tego podkrążone oczy, szorstka skóra, czasami ból ucha lub luźne kupy, zgrzytanie zębami w nocy i niespokojny sen tzn w poprzek łóżka, temperatura do 40... No i zęby... moje dzieci nie miały praktycznie mleczaków z przodu wszystko zżarte przez kwasy. U Maćka od 6rż jak ręką odjoł, no chyba że przegnie i zeżre jakiś fastfood np kfc. Maksyilian 7rż,(do tego czasu była tragedia-dosłownie tydzień w przedszkolu 3 w domu. W domu nie mieliśmy NIC z rzeczy zakazanych, ja już mówiłam że jak w sklepie na serki spojrzy to już chory... Franek do 5rż-teraz jest oki ZA to teraz przerabiamy Jaśka... Pół godziny temu słyszałam jak dychrał. Od wczoraj jest na lekach refluksowych... mam nadzieję że nie złapał jakiegoś wirusa, bo u niego odrazu atakuje oskrzele. to byłby 3 antybiotyk od początku roku szkolnego...
W moim domu jest szafka z lekami, leki refluksowe muszą być zawsze.
Jeśli chcesz podam Ci tel o mojego pediatry. Przyjmuje prywatnie w Wawie. Jest baaaardzo specyficzny ale tylko jemu ufam... a chodzimy do niego od 15lat...