Zapraszam do mnie na czosnek
https://www.ogrodowisko.pl/watek/90-ogrodoweimpresjejolki/posts/967219/edit

Zbyszku pozdrawiam ale u Ciebie wiosenka
U nas tez sie ocieplilo wlasnie piszesz ze owocowe w styczniu trzeba wapnem a jak to zrobic i skad mam tu wapno skabinowac o co mam pytac czy to jakies specjalne cholera nie wiem
Choc zawsze widzialam takie pobielone pnie drzew w sadzie moich dziadkow i rodzicow ale nawet nie przyszlo do glowy sie tym zainteresowac
No u siebie mam cztery drzewka brzoskwinie ktorej zawsze sie sie kreca liscie grusze ktora pieknie kwitnie ale nie owocuje czeresnie ktorej liscie ciagle sa podziurowane no i sliwe pelna kwiatow pojawia sie dwa owoce ktore w koncu opadna albo je moje szare paskudy obskubia czyli wiewiorki no i co tu robic Zbyszku

Nie wiem, sen czy jawa, ale jednako zachwyca....
Ale Bari mnie smutkiem trąca...nawet moja Dżaga, nieporawna już się zmienia, a to raptem 6 lat
Zbysiu, ufff...przemilczę, co chciałam napisać...ale tylko dobrze, za św..skie

Jagódko idź do sklepu ogrodniczego i kup z 2 kg wapna ogrodniczego. To jest niby specjalne do bielenia drzew. Ale jak dawniej u nas był tylko ocet na półkach to często bieliłem zwykłym wapnem gaszonym które mi zostało po budowie domu albo takim z worka ( w proszku). Dajesz to wapno do wiaderka i wlewasz wody. Mieszasz patykiem tak aby zrobiła się zawiesina o konsystencji farby do malowania ścian.
Bierzesz w rączkę pędzel duży lub szczotkę taką do malowania i raz koło razu malujesz korę do wysokości rozgałęzienia pierwszych konarów. Miej przy sobie patyk do mieszania bo wapno lubi osiadać i na wierchu będzie sama woda. Maluj dokładnie aby wapno doszło we wszystkie zakamarki kory.
I tak podśpiewując sobie lu gwiżdżąc idziesz od drzewka do drzewka czyniąc to samo.
Powodzenia i pozdrawiam serdecznie.

Irenko nie krępuj się i pisz. A Bari jest u nas 3 rok po tym jak został znaleziony w lesie (porzucony przez złych ludzi). Do tej pory trauma mu nie przeszła do końca. Obchodzimy się z nim jak z jajkiem i myślę że jest na dobrej drodze aby o przeszłości zapomnieć.
A to ta która uratowała mu życie.
Zdjęcie 2010 wrzesień

Piękna ta ostróżka Krysi , nie dziwię sie ze oczko w głowie.

Zbyszku tak zrobie bede gwizdac spiewac i malowac hi hi
dziekuje i pozdrawiam

Bogdziu piękna i widać ją z daleka od drogi. Szkoda że one kruche są i jak w czasie kwitnienia przyjdzie burza to się łamie. Jak zaczyna kwitnąć daję podpory i to trochę ratuje.

Jagódko śpiewaj, gwizdaj i maluj. A pokaż u siebie efekty.

Pisałes u mnie że u Was ciepło , a cebulki nie kiełkują? Pozdrawiam.

Bogdzia napisał(a)

Pisałes u mnie że u Was ciepło , a cebulki nie kiełkują? Pozdrawiam.

Bogdziu zdałem relację u Ciebie. Zaczynają kiełkować a u nas zimy nie widać.

zbigniew_gazda napisał(a)

Bogdziu zdałem relację u Ciebie. Zaczynają kiełkować a u nas zimy nie widać.

Czytałam , dziękuję , pozdrawiam.