Świętego Józefa taka profesja
że kołki ociosuje, pod groszek.
A czy on widzi w tym czasie
co wyrabia niecierpliwy ogrodnik
widząc wiosny nieśmiały początek?

Niby wróbel z sikorką
pieśń miłosną wywodzi,
ale marzec ladaco
ogrodnika wciąż zwodzi!

W dzień pogrzeje,
w nocy pomrozi,
i do kogo te żale?
Chyba tylko do Bozi!

To jak znajdzie się dzionek
Taki jeden słoneczny
To pracujmy w ogródku,
nawet i w dzień świąteczny!

Świetny ten pomysł ze słoikami na patyczkach hortensji jutro założę, chociaż kilka, bo tyle patyków powsadzałam, że miałabym całą rabatę w słoikach

Haniu dziękuję za piękne rymy
a Bozia rozwiązała moje dylematy.
Wiater obrócił się od Północy
i zapanował ziąb lodowaty.

Jak patrzę na norweską prognozę
to ona rewelacji nie obiecuje.
Dopiero w drugi dzień świąt
ruski- mróz na Wschód wycofuje.

Agnieszko zakładaj słoiki. Myślę że chłodno i wilgoć spowoduje dobry mikroklimat wewnątrz. Co drugi dzień podlewam patyki i przykrywam słoikami.

Tak, Zbysiu! Pogoda szatańska, gdy wyż zawiewa od Murmańska!
Nasze kwiatki tego nie lubią, bo zimne wiatry je stale gubią!
Miłego!

Głoszą że dziś poezji Dzień Światowy
czyli także nasz Ogrodowiskowy.
Pozdrowić koleżankę Hanię wypada
i niech nadal wiersze układa.

Gimnastykujmy nasze szare komórki
a nie zawsze mamy przecież z górki.
Alzheimer niech się z daleka trzyma
i inne choróbsko niech się nie ima.

Jestescie z Hania niemozliwi Bardzo lubie czytac Wasze slowne przekomarzanki

Dziękuję Kasiu, we wspólnym imieniu, moim i Zbyszka!
Wojskowi by odpowiedzieli na takie komplementy: Ku chwale...O!

Zbyszku ależ u Ciebie kolorowo, nie tylko w ogrodzie - laurka cudowna Buziaki gorące zostawiam

zbigniew_gazda napisał(a)

Głoszą że dziś poezji Dzień Światowy
czyli także nasz Ogrodowiskowy.
Pozdrowić koleżankę Hanię wypada
i niech nadal wiersze układa.

Gimnastykujmy nasze szare komórki
a nie zawsze mamy przecież z górki.
Alzheimer niech się z daleka trzyma
i inne choróbsko niech się nie ima.

Piekne krokusiki i wierszyk

Kasiu, Gosiu, Magda dziękujemy z Hanią. Dziś pracowity dzionek bo pogoda wyśmienita. Ciepełko i słoneczko. Walczę od rana w ogrodzie. Żywopłot berberysowy przycięty.




Ktoś sobie w żywopłocie domek zbudował w tamtym roku.