Przekopiowane z projektowania:
Drodzy Forumowicze

Zakładam ten nowy wątek w projektowaniu, gdyż mam nadzieję, że może zajrzy tutaj więcej osób niż do mojego ogródka, a bardzo chciałabym prosić Was o pomoc i ocenę mojego pomysłu. Mam nadzieję, że ze strony technicznej nie popełniam błędu, zakładając tutaj wątek mimo, iż mam już swój ogródkowy.
Mam taką nadzieję, że może i Danusia zajrzy i podpowie (a może i zgani

).
Krytyki się nie boję, a powiem nawet, że będę za nią wdzięczna, bo mam nadzieję, że dzięki temu mniej się napracuję, a i efekt będzie lepszy

A więc, pokrótce...
Chciałabym jeszcze tej jesieni posadzić przynajmniej kilka szkieletowych roślin, aby się już zadomowiły, a od wiosny dosadzać mniejsze. Sytuacja obecnie wygląda tak:
nasadzenia obecne:
1 - choiny kanadyjskie 2x
2 - sosna czarna kolumnowa x 1
3 - jałowiec chiński Stricta x 3
4 - katalpa x 1
5 - amonagawa
6 - smaragd x 4
7 - jodła kaukaska x 1
8 - świerk serbski 12x
9 - grujecznik japoński x 3
10 - sosna czarna x 1
11 - jarząb Edulis x 1
Nasadzenia planowane ( na razie zaznaczone ołówkiem na lini rabaty i trawnika, musiałabym trochę trawnika uciąć, żeby drzewa nie właziły na serbki):
- klon jesionolistny Kelly's Gold 2x
- klon Royal Red lub Brandywine (w każdym bądź razie czerwona odmiana) pomiędzy nimi
Dodatkowo chciałabym posadzić buki Purple Fountain 2szt (jeden pomiędzy katalpą, a choiną kanadyjską, a drugi pomiędzy grujecznikiem, a jarząbem), oraz świerk Brewera (pomiędzy kompostownikiem, a katalpą).
Jak wydam taką furę kasy, a to wszystko nie będzie grało to się chyba załamię

Będę bardzo wdzięczna za Wasze rady