Hoteliki dla owadów przygotowane do zawieszenia. Już wkrótce wprowadzą się pierwsi lokatorzy

Nieproszony gość...?

Joasiu, cały Twój watek "połknęłam" w jeden wieczór I bardzo ciekawie opisujesz i temat mnie interesuje, bo córka będzie zakładała ogród przy nowym domu, więc troszkę wiedzy od Ciebie liznęłam, szczególnie w zakresie przygotowywania gleby (też mają glinę)
Jestem pod wrażeniem prac jakie wykonałaś sama - przysłowiowa siłaczka z Ciebie
Ale widzę i plan i konsekwencje w wykonaniu Tempo upiększania ogrodu masz niesamowite

Hej, Wietrzyku! Pędzisz jak wiatr z pracami. Muszę wpaść na kawkę, bo krzewuszki ratować trzeba! Ani mi się waż je wyrzucać!!! Jesli taki im zgotujesz los, to ja je adoptuję!

Zielona napisał(a)

Hej, Wietrzyku! Pędzisz jak wiatr z pracami. Muszę wpaść na kawkę, bo krzewuszki ratować trzeba! Ani mi się waż je wyrzucać!!! Jesli taki im zgotujesz los, to ja je adoptuję!

Ratuj, ratuj, by okrutny los ich nie spotkał Na pewno się odwdzięczą

Asiu, szczęka mi opadła. Super

Ale pędzisz, podziwiam tempo prac Roślinki zakupione też super. Przyłączam się do prośby o oszczędzenie wajgeli. A dlaczego chcesz się ich pozbyć?

wietrzyk napisał(a)

Nieproszony gość...?

czyżby nornica???

wietrzyk napisał(a)

Hoteliki dla owadów przygotowane do zawieszenia. Już wkrótce wprowadzą się pierwsi lokatorzy

Wszystko u Ciebie mi się podoba:
*domek na narzędzia- śliczny i praktyczny
*cisy - nie dość że piękne to jeszcze i tanie
*domki dla owadów - modne i pożyteczne
*konewki baaardzo stylowe
* wiśnie umbraculifera będę komentować w pełni sezonu gdy pokażą cała swoją urodę
*kompostownik- cały czas marudzę mojemu eMowi o takim a on tylko obiecuje a czas leci... chyba go postraszę, że jak nie zrobi to za pieniądze z jego portfela kupię

No no, szarpnęłaś robotą!
Zgadzam się, że zdejmowanie darni to ciężka robota..
My nadal walczymy, żeby zdjąć, kawałek po kawałku jakoś idzie..

Będę podglądać dalej, pięknie będzie jak wszystko wyląduje na swoim miejscu, ba co tu dużo gadać już jest pięknie.