Witam witam

Właśnie skończyłem pracę, poprawiałem jeszcze dzisiaj drugą działkę aeratorem i już najgorszą wg mnie robotę związaną z pracami przy trawniku mam za sobą. Jutro wstawię zdjęcia, obiecuję, dzisiaj już ciemno, po za tym jestem nieżywy. Dwa dni od rana do wieczora przy trawniku, rąk nie czuję od tego grabienia. Na dodatek na ostatnim kawałku chyba mi się spalił silnik w aeratorze

Jutro tata przywozi nawóz, potem w czwartek ROSAHUMUS, potem podlewanko aczkolwiek ma padać w sobotę i potem tylko czekać i zajmować się innymi pierdołami , podczas gdy trawnik będzie się regenerował. Pozdrawiam bardzo serdecznie
P.S Trochę się boję, że miejscami przesadziłem. W sumie tylko takie jeden dosyć spory kawałek wygląda jakby wpuścił tak ktoś 100 psów i jednego kota

Mam nadzieję,że odrośnie.