Dzisiaj w końcu zabrałam się za porządki w ogrodzie. Chwasty wielkie, sucho jak cholera, ale połowa najdłuższej wypielona, ogród od razu lepiej wygląda. Godzinkę temu zrobiłam oprysk na różach, mam nadzieję,że w końcu pozbędę się tych mszyc, coś oporne są strasznie w tym roku, a ich ilość poprostu mnie załamuje

przy okazji zrobiłam przegląd w ogrodzie, wstawiam kilka zdjęć, wybaczcie jak się powtarzam, ale pokazuje to co póki co kwitnie