Iwk4 napisał(a)

Kasiu, przyszłam do ciebie na lawendę. Który rok u ciebie rośnie?

Te na której widzisz listki- te bardziej z tylu były sadzone jako maleńkie w 2013 i to było ich pierwsze cięcie. ( nie wiedziałam że po pierwszym kwitnieniu trzeba ja też ciachnąć). Ta na pierwszym planie - taka sucha, bez listków- ma o rok więcej. Myślałam, że nie pójdzie, bo wyglądała na zasuszona i cięłąm ją na takiego jeża, ale dzis jest ogromna.

W tym roku wszystkie są już duże.

Czyli nie bać się cięcia, nawet jak wygląda sucha. Dzięki

Iwk4 napisał(a)

Czyli nie bać się cięcia, nawet jak wygląda sucha. Dzięki

Ja sie nie boję, Moje pierwsze lawendy zamęczyłam podlewając je wiecznie. Potem dowiedziałam się u ogrodnika, że lawenda ma dostac tyle wody ile z nieba zleci i nie może być zasilana. i tak robię.

Sierpień,

Witam. Miło było poznać. Jeśli mogę zaznaczam wątek i będę odwiedzał. Pozdrawiam

Lukasz2013 napisał(a)

Witam. Miło było poznać. Jeśli mogę zaznaczam wątek i będę odwiedzał. Pozdrawiam

My również się bardzo cieszymy. Oczywiście zapraszamy jeszcze raz nie tylko wirtualnie

Kasiu, posyłam całusy i dziękuję za cudny sabacik....ogródek zaznaczam i będę zaglądać.....

Kasiu .. Dziękuję .. Za ffszytsko .. Za psa szitsu i okno , za humor i radochę eMusiowi za info o tym co znaczą ruchy kopulacjne.. psa , ofkurs

Buziaki wieeelkie ,bardzo się cieszę że Was wreszcie poznałam ... Zapraszam do siebie jak będziecie w okolicy

Już niedaleko do domu macie...jedźcie w dalszym ciągu ostrożnie I do zobaczenia znowu

Kasiu .. tylko u Ciebie mogę liczyć na widok uchachanych buziek.. bo druga Kaśka skompiradło nic nie pokazała..

A wypowiedz Gierczusi daje dużo do myślenia.... ale sie tam działo

Kasiu, ja wczoraj płakałam ze śmiechu i właśnie piszę u Kasi z Pszczyny że jesteś bombą opowieścibyło fantastycznie Was poznać w mniejszym gronie i się dobrze bawić
A na mojego psa, po opowieściach Twojego e-Ma, teraz patrzę z rezerwą ....wiosną nie pozwolę mu na dominację nie wiem czy się udaha,ha,ha

Pozdrawiam Was serdecznie