Anetko.. Twoje dzieci..to ideały do nauki.. opanowani, sprawni.... to Twoja zasługa.
Ja Franka bym po kolejnej godzinie zabrała na duże krzesło.. i tego najbardziej żałuję z całego wyjazdu.. byłby zachwycony... nawet jak by zjechał z moja pomocą.... i Franka nie bałbym sie wziąć z sobą.. bo z nim bezpiecznie byśmy się ześlizgali do dołu.... to super chłopak.... bawiłam sie z nim świetnie Bo to fajny rezolutny chłopak... do dziś sie śmieje z naszych rozmów I naprawdę żałuję, że od pierwszego dnia nie wzięłam go po godzince chociaż dziennie... te pól godzinki to za mało... Powiedz Frankowi, że jeszcze nadrobimy ..... I zero różowych talerzyków.. Też ich nie lubię
Jaś jest w dobrym wieku do nauki...
Ale pamiętaj.. nic na siłę.. czasami trzeba dać im odpocząć. Jest jedna zasada w tym wieku... to ma być zabawa a nie nauka Dzieci działają instynktownie.... jedno sie nauczy w 4 godziny inne w 4 dni. i to o niczym nie świadczy.. one maja się bawić.. i kolej na Ciebie..
eM włączył telewizor i tam leci reklama "nording łomżing" chyba pierwsza reklama która mnie nie zdenerwowała
Gdybym wiedziała, że chcesz wszystkich uczyć na nartach bym Ci załatwiła tanie szkolenie na całe ferie u nas... bo tak to stracisz majątek... ale i tak kicha, bo śnieg u nas dawno poszedł w sina dal.. Za rok zapraszam w Bieszczady
Aniu, opowiadalam Piotrowi, to co mi mówiłam o nauce dzieci i tym motywowalam chłopaków dzisiaj, jak pózniej wracaliśmy Maks mówi do mnie wiesz ta Teoja koleżanka miała racje byłem taki zdołowanym a jak załapalem to tak dobrze mi szło w tym roku to pogoda kiepska ale zobacZymy co bedzie za rok
Wszystko przeczytalam super ale Wam zazdroszcze
Takie wszystkie jestescie mlode i piekne a Sabek to przystojny mlodzieniec
Aniu a na ktorym paluszku jest namalowana ta Mala Mi
Super sie bawiliscie fajnie tak ja nigdy nie mialam nart na nogach
Pytaj się mnie, a ja Ciebie Ale lepsze to niż nogi
Tak w ogóle to nie wiem czy w tym szoku stracenia 5 i 6 kończyny na stoku zdążyłem Marcie podziękować.... Także dziękuję Ci Martuś ślicznie za uratowanie mnie Chyba poszedłbym do lasu i ustrugał sobie nowe kije, gdybyś mi swoich nie pożyczyła
Tobie Aniu dziękuję za wskazówki dotyczące jeżdżenia - potem chyba ogarnąłem i jeździło się mi już znacznie lepiej