Muszę zerknąć . Czyli mówisz, że za 3 lata będę robić rewolucję...

Ostatnio świadomie działam na zielono. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób mój ogródek może wydawać się mdły, przynajmniej w tej tegorocznej części, ale mnie na chwilę obecną ciągnie do takiego nudnego, stonowanego spokoju .

Twój ogród jest inny. Są murki, przewidziane placyki , a u mnie trawnik i zieleń na rabatach , odrobinę przetkana kolorem.
W dodatku rośliny tak się rozrosły że zlewa się trawnik z zielenią z rabat.
Poza tym kupujesz rozsądniej, znasz docelową wielkość roślin, ja sadząc niekoniecznie znałam. Dopiero ostatnio wyczytałam, że duże miskanty mogą u podstawy osiągnąć 3m średnicy! I pewnie ja na takie trafiłam!
Brakuje mi kamienia, kamyczków. Może trochę drewna (chciałabym w przyszłości wymienić ganek na drewniany taras i zlikwidować placyk na środku, który odbiera przestrzeń. Czekamy aż zarośniemy i staniemy się niewidoczni z ulicy.

zapomniałam, że pytałaś co ile sadziłam cisy, pewnie już pytanie nieaktalne ale sadziłam co 35 cm, sorry za refleks.

Oznajmiam, że plan na dziś wykonany .

Przewiozłam ziemię po skrzyniach z nowej rabaty na podręczną pryzmę. Rabata z grubsza wyplantowana. Trzeba będzie jeszcze wyrównać poziom i można sadzić .

Chyba poszerzę ją... od miskantów byłoby 3m, w sumie od płotu, ze skarpą ok. 4,5m. Trochę dużo, ale tak mi pasuje.

Muszę zerknąć . Czyli mówisz, że za 3 lata będę robić rewolucję...

Ostatnio świadomie działam na zielono. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób mój ogródek może wydawać się mdły, przynajmniej w tej tegorocznej części, ale mnie na chwilę obecną ciągnie do takiego nudnego, stonowanego spokoju .

Ty się wstrzymaj z wykopywaniem tych rozchodnikow a ja zaraz spróbuje znaleźć dlaczego.

Jagoda, normalnie szacun. Kobieta!