Tak, jutro zapowiada się piękny dzień , już dzisiejsze popołudnie było bardzo ciepłe, cienką bluzę musiałam założyć, bo w kurtce się dusiłam. Jutro mam wolne, nie robię nic w ogrodzie, może jakieś lajtowe pomiary, może zdjęcia.
Myślę, że co innego sadzić miskanta pod dojrzałą brzozą, a co innego przy patyku brzozowym. Zanim brzozy się rozrosną to i miskanty dobrze się zadomowią i dadzą radę.
Moje 3 brzozy w jednym dołku wcale nie ociągają się z rośnięciem. Sadziłam patyczki, dziś po 2 latach mają tak na oko ze 3 m. Ale rzeczywiście u Ciebie byłabym za jednym egzemplarzem wielopiennym w dołku. U mnie mają sporo miejsca
Będą tylko nie beda tak bezobsługowe jak na murku. Po prostu będziesz musiala je dokarmiać i podlewać, ale przy Twoim perfekcjoniżmie to nie problem zwłaszcza źe masz piach więc podlewanie lub linie kroplujace to mus. Na mojej glinie jako tako sobie radzą bukszpany pod brzozami ale po 4 latach od posadzenia korzenie brzóz są wszędzie . Nawet cebuli jest już trudno gdziekolwiek upchać...
sadzenie cisów od sznurka powaliło mnie na kolana Pełna profeska!
Młode drzewka wymagają palikowania nie tylko dlatego aby sie nie wykrzywiały. Wiatry powodują naruszanie drobnych korzonków drzew i dlatego slabiej przyrastaja. Więc moze paliki nie dodają urody ale przez pierwsze 1-2 sezony są niezbędne. Wystarczy palikować na wysokości 1 m
I za Twoją namową w 3 godz. naprawdę dużo mozna zrobić
Pytasz czy na takiej ziemi coś będzie rosło... mówię Ci że będzie bo mój cały ogród tak wygląda 20-40cm czarnego piachu, a później żółciutki piasek przez następne 4 metry (na tyle odwierty były robione ) z taką różnicą, że ja tak fachowo dołków nie zaprawiam nową ziemią, ale na rabatach po kilku latach strefa żółtego piasku poszła w dół