Ja tez wczoraj powinnam podlać ale jakoś miałam leniucha (rumieni się ) ale dziś za to dam podwójnie Jakie plany na ten tydzień, u mnie dziś strasznie strasznie ładnie aż żal siedzieć w pracy
W tym tygodniu nie poszaleję, bo od jutra będę długo siedzieć w pracy.
Dziś chciałabym zająć się usuwaniem nadmiaru ziemi, która została ze skrzyń na nowej rabacie. Chciałabym też w najbliższym czasie posadzić jeżówki i ML z przechowalnika, wkurza mnie ten bałagan z doniczkami.
U mnie 60 km to jest blisko . W obrębie 60 km jest tylko szkółka Przytok (rośliny ładne ale drogie) i szkółka rododendronów w Iłowej. Ale tam kwaśnolubne i iglaki. Reszta asortymentu przywożona sezonowo, więc nigdy nie wiem co zastanę.
Jagódko- jeśli chodzi o brzozy to myśle jak Agniecha , tzn u Ciebie fajnie by wyglądały po jednym egzemplarzu wielopiennym w dołku.
Jeśli chodzi o resztę spraw to ja jestem słabym „doradzaczem” niestety.
Cisy jak urosną będą cudną zieloną ścianą. Piękna zieleń zasłoni mur. A miskanty dodadzą lekkości , będzie cudnie. Widzę , że idziesz w trawy, bo masz ich bardzo dużo, ale uważam że świetnie ci idzie to projektowanie.
Do kłosownicy bym dała coś powtarzalnego kwitnącego co już jest lub będzie u ciebie a pasuje wzrostem do wysokości kłosownicy żeby tylko główki wystawały np. jeżówka, odętka,
Obawiam się , że ze skarpy będzie się obsypywało, musisz to chyba wzmocnić jakaś.
Ps. Twój piach mnie zszokował, chyba już wolę swoje glińsko.
Podziwiam Twoją pracowitość, sposób pracy ułożony i schematyczny, i Twoja perfekcja mi bardzo imponuj. Jagódko jesteś wielka!!
A no to u mnie faktycznie lepsza sytuacja. Dla mnie na Śląsku i w Zagłębiu 60km to dużo , bo my wszystko podstawowe mamy blisko, jak nie w jednym mieście, to w drugim. Jestem przyzwyczajona do tego, że wszystko załatwiam w drodze z pracy . Hehe, lokalny patriotyzm przemówił przeze mnie .
Prawda, trawy zdominowały mój ogród. Nie porafię zaplanować aktualnie rabaty z jakimiś "krzakami". Tak sobie myślę, że trawy łatwiej kiedyś będzie wymienić na krzaki, niż krzaki na trawy.
Najważniejsze dla mnie to duże drzewa i żywopłoty, które zostaną już na stałe, dlatego staram się od tego zaczynać i mądrze wybierać, a to piętro niskie można zmieniać w zależności od upodobań i mody, bo często efekt może być prawie natychmiastowy bez wielkich nakładów.
Między Gracki a kłosownicę dam jeżówki, jakoś muszę to pomieścić.
Bardzo podobał mi się ogród we wczorajszej Mai w ogrodzie. Po obejrzeniu odcinka stwierdziłam: za dużo traw za mało krzewów Szczególnie tych o czerwonych liściach. Czuję przesycenie zielenią.
Muszę zerknąć . Czyli mówisz, że za 3 lata będę robić rewolucję...
Ostatnio świadomie działam na zielono. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób mój ogródek może wydawać się mdły, przynajmniej w tej tegorocznej części, ale mnie na chwilę obecną ciągnie do takiego nudnego, stonowanego spokoju .