Choiny zostawiłam w spokoju, choć zauważyłam kilka suchych gałązek w innych sadzonkach. Tam muszę mieć odporny żywopłot. Jak nie dadzą rady, to trudno. Mam jednak nadzieję, że czarny scenariusz się nie spełni, bo pięknie w tym sezonie przyrosły. I są piękne przecież.
Ściana sama w sobie powstanie mam nadzieję wiosną, ale nie wiem, czy uda mi się od razu wyposażyć ją w całą maszynerię . Może na początku będzie tylko atrapą .
wzajemnie Jagódko! ja też z kawą na tarasie obczajam co by tu....
co do tej skarpy to ja mam mniejszą i trochę zjeżdża ale gdzieś widziałam, że można coś powbijać i wtedy ona się utrzymuje..nie pamiętam tylko co to było... hmm....
Myślałam o położeniu takiej siatki czarnej plastikowej, jak na krety, ale może to nieciekawie wyglądać. W normalnych warunkach ona się utrzymuje dobrze, ale gorzej z podlewaniem, wężem/konewką.