No ja się spodziewałem dubeltowych bo Tata skądś je przytargał i miały być podwójne ale sie okazało że pojedyncze, tylko dość gęste. Jak wygląda u Ciebie to się orientuję bo czasem podglądam co nieco tylko cicho sza bo się wyda
No to się cieszę z tego ostatniego zdania,miło mi.nawet nie wiesz jak bardzo. Pozdrawiam M.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Emilu pali Ci się robota w rękach! Oj jest co pokazywać
Mówisz że wiosna opóźniona a lilie u Ciebie wielgaśne! Zaraz zakwitną!
Pergole fajne, skalne "coś" może zbyt masywne (piwniczke taką ogródkową - popularną na Podlasiu -bym zbudowała z takiego budulca ale rośliny skalne pięknie sobie tam radzą!
pozdrawiam i będę zaglądać (choć Ty nie masz czasu, rzadko bywasz?)
Karolina
Wręcz przeciwnie.....powinnam być wdzięczna...... poznałam dużo wspaniałych ludzi.... zobaczyłam dużo fantastycznych ogrodów No a nałóg jak każdy nałóg,..... dla uzależnionego jest wspaniały
Witaj Emilu, kiedy trafiłam na ogrodowisko Twój wątek był jednym z pierwszych który przeczytałam od deski do deski, oczywiście dzieląc się wrażeniami z M (jaki jesteś zdolny i pracowity) podziwiając zapał i samozaparcie w dążeniu do celu. Twoje pomysły z użyciem materiału z odzysku podpatrywałam z dużym zainteresowaniem, ścieżka rewelacyjna Kawał dobrej roboty, a Twój kawałek planety coraz piękniejszy pozdrawiam
Masywne wiem, ale tylko takie mi kamienie zostały a ja nie mam zamiaru załatwiać czy kupować jak leży mi tego tyle na podwórku. za tym podwyższeniem kamiennym zwykle stawiamy stolik i krzesła pod gruszą i murek ten miał głównie osłaniać do wiatru w nerki siedzącego na krześle (które to zadanie spełnia) a przy okazji służyć jako dodatkowe miejsce dla roślin.
MI się raz podoba raz nie zależy którym okiem spojrzę jak sie znudzi to go przerzucę za posesję i coś innego sie wymyśli
Witaj Emilu,podobnie,jak AgnieszkaBK szukałam u Ciebie pomysłu na podjazd.Przedtem był beton,który się rozpadł "nieregularnie" i już nigdy więcej żadnych betonów! Zdecydowałam się na kamień z odzysku.Szczeliny wypełnione są tylko piaskiem bez cementu i teraz się boję że to może niedobrze.Pytam dlatego,że masz takie piękne dświadczenia z kamieniem.
W miejscu, gdzie komunikacja nie jest wzmożona ,czyli na podjeździe też, nie ma siły żeby w spoiny nie wchodziła trawa i chwasty. Początkowo będzie ok ale z czasem jak już ruszą to wydłubywanie tego będzie udręką. Nawet na betonie często wyrastają różne różności tylko łatwiej się ich pozbyć. Rozumiem że sporo pracy zostało włożone w podjazd. Najszybciej i najwygodniej byłoby chyba (o ile ma być bez chemii bo zawsze można czymś spryskać) użycie sprężonego powietrza. wzruszyć spoiny czymkolwiek żeby lepiej było je usunąć. Mniej roboty będzie wydmuchując niż wymiatając, tylko trzeba coś do dmuchania załatwić, a następnie wypełnić spoiny na tzw. "suchy beton". Trzeba będzie go trochę powmiatać w spoiny, pougniatać, wdeptać, znowu powmiatać, aż do uzyskania wypełnienia spoin. Gdy będzie ok trzeba spryskiwać wodą.
Oczywiście piasku wybieramy w miarę możliwości jak najwięcej ale nie na tyle żeby kamienie się ruszały, w zależności od grubości użytego materiału.
O suchym betonie nie będę się rozpisywał gdyż info jest w sieci np tu
tylko cicho sza bo się wyda
ale rośliny skalne pięknie sobie tam radzą! 
