Wiesz, że takie słowa dodają mi skrzydeł? Dziękuję Amelio.
Napewno będzie mniej plewienia w miejscu łukowych ścieżek (pod spodem będzie folia), chłopaki będą mieć zabawę, a co do estetyki to zrozumiem, że nie każdemu będzie się podobać (już odwiedzająca rodzinka się krzywi, zresztą szara altanka też nie kazdemu się podoba).
Kamień z za altanki sie nie nadaję. To wapień, zresztą nie miałabym go czym połamać.
Odwiedzinami się nie przejmuj,do mnie jak przyszła babcia i zaczęła te swoje: co łona tu na wsadzała? Trawy? Łoj zobaczysz bedziesz wyrywoć!to mi ręce opadły
U mnie tez tak jest haha teksty typu "ile jeszcze tych klonow i brzoz nasadzicie a potem caly trawnik w lisciach i jak w lesie sie zrobi" no bez przesady
Wczoraj, była u mnie z wizytą nasza forumowa koleżanka Alicja, przesympatyczna, pełna energii dziewczyna . Było mi niezmiernie miło, że wpadła zobaczyć moją budowę i mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy
Pozdrawiam serdecznie Alu
Nauczyłam się tylko uśmiechać i nic nie mówić na krytykę , ale już rodzinka się "kapneła", że i tak zrobię po swojemu Podobnie jak u Ciebie to wlaśnie starsze pokolenie ma najwięcej zastrzeżeń co do domu i ogrodu. Młodym zazwyczaj się podoba.
Klony i brzozy są piękne i naprawde warto je mieć w swoim ogrodzie. Poza tym duże drzewa dają zdrowy mikroklimat i cień. Już napisałam Ameli wyżej, że najlepiej się uśmiechać i robić dalej po swojemu . Ja również się nie ugiełam i nie wyciełam dużych drzew, a cały teren jest pofalowany i nierówny bo taki mi się podoba najbardziej i uwazam, że jest ciekawszy
Właśnie czytałam ostatnio żeby zanatto nie zmieniać ukształtowania terenu, że jest i taniej i ciekawiej szczęściaro ty to masz wszystko i troche starych drzew i górki i pagórki i rzeczkę jak dobrze pamiętam A tam wieprz koło ciebie nie płynie, albo bystrzyca?