Gosiu
urzekłaś mnie tym stwierdzeniem
U mnie też niektóre miejsca nie mogą nabrać akceptowanego przeze mnie wyglądu.
Podobają mi się Twoje plany co do górki. Nie jest proste jej obsadzenie. Zwłaszcza, jak ma być widoczna z różnych stron ogrodu.
Uchylisz rąbka co będzie się działo tam wiosną?
Gosiu, dawno Cię nie było i czytam, że jakieś smutne powody masz. Trzymam kciuki, żeby wszystkie smutki rozwiązały się i żeby nastały radosne dni Pozdrawiamy
Jestem dziewczynki kochane. Trochę ostatnio mnie jelitówka dopadła ale mam nadzieję że już lepiej i nie powróci. Do ogrodu wyszłam na chwilkę zobaczyć co ewentualnie wyszło. Niestety widziałam tylko przeogromną liczbę kretowisk- chyba pochłonęły cały trawnik w drzewach owocowych - aż nie chce mi się tam zaglądać. Widziałam tylko troszkę kiełków krokusów, irysków, narcyzów i tulipanów. I strasznie dużo do wycinania i sprzątania- nawet nie chcę o tym myśleć. Buziaki wszystkim zagladającym