Gosiu, u Ciebie kwitnące w ilości hurtowej! Pięknie!
Czosnków szkoda. Wredne małpy, żeby się udławiły nimi.

Piękne irysy Gosiu, mi się marzą takie czysto białe ale nie widziałam nigdzie takich

żółtych irysów jeszcze nie widziałam

Betka napisał(a)

I zawiało wiosną....
Piękne te twoje ciemierniki ja tez muszę kupi choc jednego krokusy i iryski kolorku dodały! Piękne ehhhh ahhhhh ciż mi pozostało powzdycham i popodziwiam !
Pozdrawiam Gosiu

Beatko ja zakochałam się w ciemiernikach tu na O. i staram się co roku jakieś nowe okazy dokupywać. Wczoraj posadziłam chyba około 10 szt. małych siewek które dostałam od znajomej i jeszcze dostałam dużą kępę tych ciemnych. A koło swoich widzę malutkie siewki więc poczekam może i ja sobie je rozmnożę. Jeszcze czekają na posadzenie do gruntu te dwa nowo zakupione okazy bordowych ciemierników. Tylko powoli brakuje mi miejsca w tym sektorze dla nich przeznaczonym. Trzeba znaleźć kolejne miejsce.
A co do krokusów i irysków to już dwa lata temu sobie obiecałam że kupię i jesienią posadzę. I gdybym wtedy zrealizowała plany to już bym miała większe kępki. A ja kupiłam cebulki dopiero ostatniej jesieni i na razie są małe i takie pojedyncze. Ale wiem że się rozrastają. Będę sukcesywnie jesienią dokupywać. Tylko mam nadzieję że tego nie ruszą nornice. Buziaki

anka_ napisał(a)

No niestety one nie bardzo lubią tylko takiego normalnego. Ale i tak kilka cm od niego buszują. U mnie czosnki wyszły tylko dwa na 20 cebul, ale największe spustoszenie zrobiły mi 3 lata temu w hostach.... Najgorsze że na to dziadowsto nie ma metody...

Aniu mi czosnki zakupione jesienią wyszły chyba wszystkie ale nie przypuszczałam że one mogą smakować nornicom. Wcześniej posadzonych całe szczęście nie ruszają i one mi się ładnie namnażają. Już mam w kępie po 4- 5 szt. a 3 lata temu były pojedyncze sadzone. I u mnie łupem nornic zostały hosty, w tym roku zauważyłam w niektórych miejscach tylko dziury po roślinach. Szczególnie upodobały sobie miniatury host i kompletnie mi je wszamały. Ja niestety przegrywam walkę z nornicami i kretami w ogrodzie. Już mi na to wszystko co one robią ręce opadają.

Gocha napisał(a)

Jestem ciekawa jak Amanogawy będą kwitły

Gosia duze masz te drzewka?
Chcialam sobie posadzić taką, dawno kupiłaś?
Buziaki wysylam

Marga napisał(a)

Gosiu, u Ciebie kwitnące w ilości hurtowej! Pięknie!
Czosnków szkoda. Wredne małpy, żeby się udławiły nimi.

Moniczko na razie to mam takie pojedyncze te iryski ale mam nadzieję że one będą się tak rozrastały jak te jaśniutkie i mam zamiar jednak je stale dokupować jesienią. Nie jest to zbyt duży wydatek a jak bardzo cieszą wiosną. I wiadomo że kwitną dłużej niż rok w odróżnieniu do większości tulipanów.
A czosnków to mi strasznie szkoda tym bardziej że te moje 3 letnie już są pięknie podzielone i z jednej sadzonej cebuli 2 lata temu był 1 kwiat , w tamtym roku 2 a teraz będą 4. Więc dzielą się prawidłowo. Tylko zaobserwowałam że ładniej się dzielą te fioletowe a nie białe. A co do nornic to już nie mam do nich siły. Nie wiem czym z nimi walczyć. Dostawały dużo jedzonka specjalnego ale nic im chyba nie zaszkodziło.

amelia_b napisał(a)

Piękne irysy Gosiu, mi się marzą takie czysto białe ale nie widziałam nigdzie takich

Amelia ja białych nie widziałam w ofercie jak kupowałam więc może na razie białych nie ma- mam na myśli oczywiście te irysy żyłkowane. Ale mnie jakoś ciągnie do koloru szczególnie wiosną i cieszę się że je w końcu kupiłam i będę się starała dosadzać nowe jesienią.

rozark napisał(a)

żółtych irysów jeszcze nie widziałam

Reniu te żółte iryski też mi się bardzo podobają i mam nadzieję że będą się cebulki mnożyć . Wyczytałam w artykule Danusi że to jest Iris danfordiae. I podobno te żółte irysy pachną miodem ale raczej nie sprawdzę bo musiałabym się położyć na ziemi żeby je powąchać. Chyba będę się starała jeszcze je jesienią dokupić . Pozdrawiam

dorciabe napisał(a)

Gosia duze masz te drzewka?
Chcialam sobie posadzić taką, dawno kupiłaś?
Buziaki wysylam

Dorotko Amanogawy mam 3 szt. mniejsze- takie około 1,5 m i mniej rozbudowane. Kupowałam je na wiosnę ale już po kwitnieniu w Końskowoli- i one oczywiście też maja sporo pąków kwiatowych. Ale niedługo później trafiłam do super szkółki między Łuszczowem a Kijanami w okolicach Beatki. I tak dokupiłam jeszcze jedną Amanogawę - właśnie tę na zdjęciu i nie mogłam się jej oprzeć - ta jest już bardziej rozrośnięta i ma pewnie około 2 m. wysokości. Oni tam mają naprawdę piękne drzewa ozdobne i w super cenie. Za nią zapłaciłam chyba 30 zł. A takie same w Lawendzie były po 150 zł. Tam też kupowałam dwie rajskie jabłonki które też mają dużo pąków kwiatowych. Czekam na ich kwitnienie. Buziaki Dorotko