Betka napisał(a)

Gosiu zakupy super a to że jęczmień nie zimuje to co... posadź go w donicach będę ślicznie wyglądał Hortensje ślicznie taki nie spotykane
Ciekawa jestem gdzie i w jakim towarzystwie posadzisz rośliny zakupione w Końskowoli
Pozdrawiam

Beatko chodzi mi po głowie cały czas ten jęczmień. A to dlatego, że mogłam zamiast niego kupić inne roślinki a zabrakło mi później na nie kasy. A były takie duże werbeny te ogrodowiskowe i hortensja Pink Diamond na pniu taka śliczna i przydałaby mi się. Beatko jeszcze raz dzięki za to ,że przyjechałaś i za to pyszne ciasto- sąsiadka dostała kawałek i wczoraj przyszła specjalnie do mnie, żeby powiedzieć , że snickers był przepyszny. Także dzięki.Pozdrawiam, buziaki

Gosia zobacz jak jęczmień pieknie się komponuje


https://www.flickr.com/photos/82955768@N06/14688754146/
https://www.flickr.com/photos/82955768@N06/14709362954/

dorciabe napisał(a)

Gosia zobacz jak jęczmień pieknie się komponuje


https://www.flickr.com/photos/82955768@N06/14688754146/
https://www.flickr.com/photos/82955768@N06/14709362954/

Dorotko to pierwsze zdjęcie nie otwiera mi się. Ten jęczmień jest naprawdę piękny ale przeraża mnie to jego rozsiewanie się. I dlatego nie chcę go sadzić tam gdzie miał być czyli przy hortensjach na tym pasie przy trawniku pod matami. Boję sie , że wsieje mi się do trawy. I teraz mam po prostu za dużo tych roślin bo mam ich 7 szt. a nie potrzebuję tyle. Gdzieś go napewno posadzę eksperymentalnie i zobaczy się.Z jeżówkami bardzo dobrze się komponuje. Może gdzieś na targu uda mi się kupić jeszcze takie zwykłe jeżówki to będą taniej i razem to posadzę gdzieś.Jak tam jarzmianka, jeździłaś po nią? Jakbyś przyjeżdżała po nią któregoś dnia po południu to zapraszam do mnie bo to przecież tak niedaleko. Albo przyjedź do mnie i razem podjedziemy do tego sklepu. Pozdrawiam

Ciekawa jestem gdzie i w jakim towarzystwie posadzisz rośliny zakupione w Końskowoli
Pozdrawiam

Beatko część roślin już posadziłam. Hakone posadziłam w lawendzie przy brzegu to jak urośnie to będzie taki ładny pas tworzyło. Te 2 jeżówki- pomarańczowe posadziłam gdzieś w środku lawendy i jedną wcześniej kupioną hostę miniaturową w końcówce tej rabaty lawendowej , bo ona jest nieduża i nie zasłoni wrzosów. Jedną białą jeżówkę przesadziłam z tego kawałka szałwiowo-trawkowego tez do lawendy. I już pole lawendowe skończone można go wyłożyć korą.Przy okazji przesadzania jeżówki użądliła mnie pszczółka ale całe szczęście , że ja nie uczulona na nie jestem.Wczoraj M. wykładał gazetami i korą dalszą część rabaty idącej do domu tej z różami. Ale już w tym tygodniu nic więcej nie zrobi bo ma dodatkową robotę popołudniami- mus zarabiać na roślinki a właściwie tym razem na wyjazd nad morze. Tydzien odpowczynku się przyda. Pa , buziaki

Gocha napisał(a)

Jak tam jarzmianka, jeździłaś po nią? Jakbyś przyjeżdżała po nią któregoś dnia po południu to zapraszam do mnie bo to przecież tak niedaleko. Albo przyjedź do mnie i razem podjedziemy do tego sklepu. Pozdrawiam

Gosia, jeszcze nie jeździłam, jak będę się wybierać to zadzwonię

Miłego weekendu Gosiu

Gosiu jesteś, bo chciałam Cię podpytać o trawki, ale coś cicho u Ciebie.....

Pozdrówki przesyłam z Białej Baaaardzo Bezdeszczowej

asiach napisał(a)

Miłego weekendu Gosiu

Asiu wzajemnie udanego weekendu życzę- wprawdzie już jego końcówka ale i tak życzę. Pozdrawiam

Gosia co taka cisza?

BusyBee napisał(a)

Gosiu jesteś, bo chciałam Cię podpytać o trawki, ale coś cicho u Ciebie.....

Pozdrówki przesyłam z Białej Baaaardzo Bezdeszczowej

Kasiu jestem. W ten upał wprawdzie nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Ale ja nie bardzo mam wiadomości na temat trawek, właściwie dopiero od tego roku jestem posiadaczką traw w większej ilości. Do tej pory miałam tylko tę rosnąco z tyłu róży. Dzisiaj mój starszy synio wyjechał na obóz żeglarski po raz pierwszy, a w dodatku pojechał PKS . Nie dość , że miał opóźnienia 1 godzinę pomimo tego, że wyjeżdżał z Lublina, to jeszcze jechał w końcu jakimś rozklekotanym autobusem. I w dodatku zepsół się w połowie drogi i musieli z kolegą łapać po drodze jakieś inne autobusy. Jechał jeszcze 2 kolejnymi i mam nadzieję, że szczęśliwie dojedzie do Giżycka z co najmniej 2 godzinnym opóźnieniem i jeszcze dużo drożej kosztowała podróż niż powinna. Także dzisiaj myślę tylko o tym , żeby szczęśliwie dojechał. A wczoraj oczywiście były zakupy na wyjazd i pakowanie. Trochę staram się też robić w ogrodzie oczywiście dopiero wieczorkiem jak można jako tako oddychać. Robię alejkę wrzosową przy nowym trawniczku. Wykupiłam wszystkie odpowiednie wrzosy takie większe sztuki w sklepie na ulicy Zemborzyckiej i jeszcze z ich drugiego sklepu w Niemcach też prawie wszystkie takie o jaśniejszych listkach i kwiatach fioletowych i takich jaśniutkich lila. I jakoś trzeba to teraz posadzić.

Kasiu pozdrawiam gorąco