A i juści...gąbeczka i u mnie jest (zrobiłam sobie kiedyś zapasy w Ikei), ale raczej używana bez godności pozostałych domowników (bez godności do kabiny, oczywiście, a nie do "ściągaczki" - bo tak to nazywam)) ....ale Ty fiesz Elu, że najlepiej wupucowana kabina to tylko przeze mnie jest, zresztą wszyscy mi mówią, ze się czepiam...
...idę czyatć dalej, bo mnie co chwilę coś odciąga od kompa