My jesteśmy grzeczniutkie kobietki

Dlatego też pogoda nam dopisała i batek z cicikiem zakładać nie było potrzeby, czasem tylko sweterek

Pogoda była zmienna i troszkę nas straszyła ale nie zrobiła psikusa
Bardzo miłe towarzystwo, szum wody, pyszne jedzonko w dużej ilości, fajne rozmówki no i ogród mikro

Czegóż można więcej chcieć w sierpniowe sobotnie popołudnie.... Jeśli o mnie chodzi - niczego

Było super i przemiło, cztery godzinki z hakiem minęły jak 15 minut i za to całe popołudnie Eluś bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję

I Twojemu eMusiowy też, bo się przyczynił do tego spotkania

Osobiście stwierdziłam, że mamy do siebie blisko

a droga jest prosta jak drut

Zatem mam nadzieję, że sie nam jeszcze nie raz uda tak miło spotkać

Mikro ogród - makro przyjemnie spędzony czas

I nawet jaszczurkę widziałam - przyszła zerknąć kto to się kręci po tarasie

Buziaki Ela i zostawiam kilka fotek Twojego ogródeczka widzianego moim okiem
ps. Ela ma jeszcze duuuużo miejsca do zagospodarowania

Można robić rewolucje