Lukasz 

to ja Ci serio współczuję

tak mi było fajne posłuchać ,że u Ciebie ich nie ma...myślałam sobie: ma Facet farta , przynajmniej ten problem mu odpada"...a tu proszę....aaaa.... I jak tu się ustrzec , kiedy kupujemy rośliny tu i tam...niby człek uważa, ale..... Strasznie mi przykro
Jolu Lojalna

mam nadzieję ,że to nie moja japa przyciąga do mnie opuchlaki


... Bo jak tak , to mi nc inkszego ńie pozostanie tylko wyłazić do ogrodu w kominiarce


buziole Joluś

Elu- Chelll

Toja historia bardzo podobna do mojej

u nas też barany wyżerały wszystkie możliwe posadzone rośliny , a szczególnie sobie upodobały klony palmowe sąsiada


nerwa miał niemożliwego


spały u nas na podjazdach , wycieraczkach


bo właziły nam od frontu , bez krempacji


przy Twoim łubinie tez się nieźle uśmiałam...choć przypuszczam ,że w owym czasie raczej Ci do śmiechu nie było

ale teraz z perspektywy czasu wszystko wyglada już troszkę inaczej , prawda ??

Ps.fajnie poczytać ,źe ktoś wzdycha do mojego maleństwa , to naprawdę komplement


dziękuję
Kindziu

noo niestety..dobrze widzisz...ale to jakieś dziwne takie nieruchawe..podlewałam różę na robale takim długo działającym....czekaj..polysectem chyba...ale co mówisz?? Potrząsnąć i patrzeć czy fruwa ???? A będzie to widoczne gołym okiem ???? Bo fieszzz, ze jo ślepo

Też Cię szpeciele zaatakowały ???? Ooo , to czorty ..ortusa kupiłaś czy czymś innym walić będziesz ??? Ja mam a rzaczej miałam kilka liści tylko to je urwalam , otttt, taka profilaktyka anty szpecielowa

Kasiku
z tym kompostownikiem to od samego początku jazda była

no bo wiesz... Ogród serio mikro, połacie zielone jakieś 5 na 10 metrów i ma dodatek sąsiad zaraz za krzokami..a tam podobno jakieś przepisy są na to w jakiej odległości kompostownik ma stać..że niby uciążliwość...jakie te przepisy nie pytaj

i wszyscy sie pukali w czoło ,że ja tak uparcie ten kompostownik

ale ja babsko uparte to i kompostownik mam

a co do Loli.....i Twoich uśmiechów...czekaj..coś Ci pokaże
http://centrumrekodziela.pl/prace/lalka-tilda-plazowiczka-42cm.33229
Madziu

beszczelnie siem pochwalem ,źe to juz nie pierwsze takie cudo spod moich łapek wyszło


super że się podoba

Waldku

a Ty myślisz ,że one przypadkiem są bez ust ??


na ciszę w domu daję dozgonny certyfikat


zresztą zapytać możesz Bogdzi czy Cioci Gosi,że pary z ust nie puszczają

Ewciu
bo te Lole to dla mnie naprawdę zabawa i staram się ,by wszystko był na miejscu

dlatego też jestem w stanie wykonać jedną Lolę na tydzień..innej opcji czasowej po prostu nie ma

na wszytsko potrzeba czasu

na zakup modułu do brzychomówstwa również


zamówiłam partę w Chinach ,żeby Waldkowi zrobic przyjemność



Fajnie , jak się u mnie pośmiejesz ....mnie już też powoli życie wraca , po tym mega smutnym czasie i musze się trochę odstresować ...poza tym...po prostu uwielbiam to miejsce i Was


Buziole

gorące