)) fajnie było Cie miec chociaz na kilka godzinek ))) mam nadzieje ze dzie juz tylko odpoczywasz )))
"dzie ućkłaś"?
Pokaż jakieś zdjęcia wrześniowego ogrodu
Buziolki wielkie
że też ja gapa wcześniej o tym nie pomyślałam..bo to latem być musi ,żeby wyschnęło jak trzeba..taka misa rojnikowa to z tydzień schnie jak nic..latem...więc możemy podumać na przyszłe wakacje no chyba ,że jescze wrócą do nas tropikalne upały wszak ..lato jeszcze chyba mamy ???
.. bardzo bym chciała...ojjj..bardzo
rojniki to prezent od Lukiego zdobią mój stół ogrodowy już kolejny rok przyniósł je piėknie zapakowane , a ja odbierając z jego rąk prezent myślałam..że to może fartuszek dla ogrodnika złożony w kosteczkę idealny mały prostokącik i to miękki , lejący.... a to...cudna chusteczka rojnikowa o dziwo wszystko przetrzymało bez szwanku są jakieś lekkie spękania , ale to tylko dodaje donicy uroku ciekawe co będzie dalej ??
.. U nas leje cięgiem od rana
to dobrze ,że jeszcze żywiosz u mnie jest podobnie z tą odskoczniæ ogrodową..czasem mam wrażenie ,źe gdyby nie ogród to chyba oszalałabym .... Hurraaa...to blisko mamy ino niech temperatura zrobi się przyzwoita w najgorszym przypadku na wiosnę
czytałam u Ciebie że taki drapak niby , łysy u dołu...ale ..jak mi siė jeszcze jakie miejsce uda wynaleźć to wcisnę a co pod drewutnią mam koncek , bo mi bluszcz errecta wymarzł i nie odbił niestety ale tam chyba zbyt ciemno i mokro na róże , skoro nawet powojnik nie dał rady... i dziękuję za towarzystwo wczoraj jesteście cudowni
normalnie chyba focha zapnę zapraszam przy okazji
