Kasia, nie w dół a po swoich pięknych rabatach Drzewa Ci urosna ani sie obejrzysz i bedzie ok.
a nie, akurat az tak duzego tłoku nie ma - drugie pół blizniaka, z drugiej strony drugi (ok, tu blisko, ale da sie życ - żywopłoty poszły w góre i jest git). Ostatni sąsiad w większej neico odległości i za ściana drzew Chodziło mi raczej o układ domu, chociaz wejscie mam od wschodu, a od południa sąsiedzi Z tego raczej powodu podpatruje Twoje poczynania, bo mamy podobną przestrzeń (chyba). Chociaż mam juz taki busz ze raczej niewiele dam rade tu wcisnąć - chyba ze jakis armagedon bym zrobiła I tak wiecznie zmieniam, przesadzam, dosadzam, oddaję
Ceny działek ktore podajesz mnie zaskoczyły. Daleko masz do granic administracyjnych Wrocławia?
wiem, wiem, nie wypada się na O chwalić położeniem szmaty, ale jestem dumna z ultra akcji wczoraj wieczorem. Chwasty wyrwane, te zaraz przy drodze wyrwane ile się da, reszta wytrute (niestety). Włóknina tutaj byłaby stale rozjeżdżana.
Roboty było dla 2 osób na kilka godzin,do nocy aż praktycznie komary nas nie zjadały.
dziś szybka( i nieostra)relacja akcji przedpłocie, z prezentacją sąsiedztwa w całej krasie przy okazji
Tutaj zdjęcia z kwietnia 2016- po posadzeniu róż Therese Bugnet z gołym korzeniem
Tak wyglądało w maju 2016
tak przedwczoraj
A tak dziś
Szmatę chyba będę zarzucać skoszoną trawą, tak jak ściółkuję róże. Nieelegancko, ale jeśli dam korę, to kora cała spłynie na drogę, tam jest spadek.Jeśli dam kamyki to znikną podczas robienia drogi.
Z jakiegoś nieznanego mi powodu eM nie może się rozstać z górą piachu zgromadzoną pod płotem...
Na kartony można wrzucać skoszoną trawę. Za każdym razem po parę cm, żeby nie gniła. Kartony nie będą się tak rzucały w oczy.
Edit: Jesteś szybsza niż struś pędziwiatr. Dopiero były rozważania, a tu już wszystko zrobione. Moja porada już nieaktualna.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
kartony to ja już miałam
Wyglądały okropnie, wiecznie się rozłaziły, właśnie je zdjęliśmy
Wiem że to sensu ogrodniczego nie ma rzucanie trawy na włókninę. Po prostu byłaby ukryta i całość wyglądałaby tak samo- pod różami i przed różami
Mysle, ze ta szmata na przedpłociu to nie jest zły wybór.
hm, to jestem w lekkim szoku, bo wyglada na to, ze na biednym teoretycznie północnym-wschodzie jest drożej Przynajmniej na ile znam ceny w mojej okolicy po obu stronach tablicy. My mieszkamy w granicach miasta (do tablicy mamy jeszcze jakieś 2,5-3 km) i dlatego tez mamy mały teren - coś za coś, chociaz i obok mnie nadal można kupic duze działki - niestety za cenę duzego mieszkania Tak jak Ty mam autobus miejski (nawet kilka), z którego i tak rzadko kiedy korzystam ale starsza latorośl juz zaczęła. Jeszcze kilka lat wożenia młodszego, ale dostrzegam juz perpektywę ich samodzielnosci i naszej wolności Ale liczy sie tez cała reszta - od sklepów, ryneczków w zasięgu spacerku, pełnego wyboru szkół w mieście i zajęc dodatkowych, przez place zabaw, bliskośc znajomych, szybki dojazd do pracy, po pełną infrastrukturę na działce z kanalizacją deszczową łącznie. Miasto i tyle. Teraz nie wyobrazamy sobie siebie poza miastem, ale z wiekiem niewykluczone ze ruszymy sie gdzieś nieco dalej, kto wie.