Relacji foto brak, ambrowiec magicznie zwiększył rozmiar i wagę podczas kopania i wyciągania, więc nie było czasu pstrykać Na jego miejscu jest mój drugi controversa, szkoda, że trochę poczekam na efekt... no ale cóż.

Azalii mam niedużo odmian, ta na fotce jest lila/fiolet, nazwa mi z głowy wyleciała... może Konigstein albo Thekla?.. ale nie jestem pewna. Za nią jest super odmiana, Melina, fluo róż, obłędna. Na fotce nie widać.

Ja szukałam chudych i wysokich
Nie wiem tylko czy z patyków azalii to wyrosną liście ?

To wielkokwiatowe, a nie japońskie.

Stara, Ty już masz hakone do kolan??? Dobrze widzę???

No tak tak
Nie masz ?

Nie mam, wszystkie wydałam, bo poza fazą kwitnienia były to paskudne badyle, na dodatek wiecznie zagrzybione. Żadna inna roślina u mnie takiego grzyba nie łapała. Zostawiłam sobie tylko dwie pontyjskie dla zapachu, ale są skitrane w kącie za innymi.