No popatrz jak cię zaskoczyła Co prawda ja jakoś nie wierzę cudne okazy Izka ci się trafiają
Przeczytałam całą epopeję zakupową. Pozazdrościć takiego zaopatrzenia w okolicy. Zaskrońcowi piękną fotkę zrobiłaś, ja na swojego natknęłam się bez aparatu i obyło się bez krzyku. Jakoś tak zawsze jest, że solenne obietnice nie kupowania roślinek ulatniają się jak mgła, gdy zaświeci słońce. Śliczny ogród na zdjęciach, a rośliny same rarytasy.
A ja dziś dokonałam już naprawdę ostatniego zakupu w tym sezonie, przysięgam
Marysia, nie bądźmy takimi detalistami To ostróżka Red Lark. Kolor koralowy. Zaatakowała przy wejściu, nie miałam szans