tulucy
09:12, 28 kwi 2025

Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
Melduję publicznie, że grujecznik przeszedł kolejną przeprowadzkę. I o ile te kilka lat temu kopał Kwarteta syn, do auta ładowany był przez 3 osoby, a sadzony był przez mła i byłego, to tym razem (chwale się, albo swoją głupotę
) poradziłam sobie ze wszystkim sama osobiście, bez pomocy niczyjej. No z ładowaniem było może inaczej, bo tym razem pozostała mi tylko przyczepa, do żadnego samochodu by nie wlazł. Trochę podwiednięty, ale wody dostał i prikaz, że ma nie fikać. Morwa jest pierwsza na kolejny "dostępny" termin.
U Ciebie to można sobie siedzieć i słuchać, ptaki dają takie koncerty, że bajka. Oczywiście po obejściu wszystkiego

U Ciebie to można sobie siedzieć i słuchać, ptaki dają takie koncerty, że bajka. Oczywiście po obejściu wszystkiego
