Muszę zrobić, miałam w komórce pstryknięte w miejscu dokonania kradzieży U siebie podzieliłam i obserwuję. Ale to nie kosmatka, moja bardziej menelska, a kosmatka taka utrefiona, z wymodelowanymi listkami.
Ta moja jest dość wysoka, znalazłam ją w cieniu, na podłożu, które składało się z samych kamieni posklejanych gliną, nad potokiem. Była wielką kępą. Jutro spróbuję jej zrobić zdjęcie. Na razie wygląda marnie po podzieleniu, liczę że w przyszłym sezonie będzie ładna.
Iwona, Ty to akurat dobrze, ale nie wiem co z Krzysiem będzie. Przecież do szkoły już nie tak daleko, a jak słyszę o tym co się dzieje czy o programie, to przyjdzie mi dziecko w domu edukować:/