Gosiula, no dziękuję bardzo, te pochwały trochę na wyrost, bo u mnie naprawdę wszystko rozgrzebane, ale serce rośnie
Z tym bluszczem to trochę błąd zrobiłam, bo kupiłam taki z dłuższymi pędami (chyba ok. 40 czy 50 cm) i musiałam go po prostu przywiązać. Faktycznie cały zeszły sezon się ociągały, ale w tym dość szybko ruszyły. Próbuję je wspinać też po filarach od frontu, niektóre się słuchają, a niektóre wolą się płożyć, ale myślę, że finalnie się dogadamy Generalnie jednak rzeczywiście myślałam, że pójdzie to szybciej. Trzeba cierpliwości.
Danusia, dzień dobry! No powoli jakoś idzie, ale łatwo nie jest