Pomieszały się te pory roku - od wielu już lat pierwsze mocniejsze przymrozki przychodziły dopiero na początku stycznia - w tym roku były wcześniej, w drugiej połowie grudnia i to od razu - 20. Nie zdążyłam wszystkiego pookrywać i teraz zastanawiam się, co wypadło.
Czekam na wiosnę, chociaż jak przyjdzie za szybko, to nie zdążę posprzątać ogrodu, nawet w części
Aga, po komentarzach dziewczyn, musiałam i ja zajrzeć do wizytówki Twojego ogrodu.
Pierwsze zdjęcie i szczęka na podłodze.
I tak samo przy kolejnych fotkach. Cudnie tam u Ciebie
Oj pomieszały.
Wiesz co, jak się zrobi ciepło, to ta robota inaczej idzie i wbrew obawom dasz radę.
Ja nic nie okrywa, ale u was jak chłodniej, to trzeba, ale rośliny dość odporne są i jak śnieg był, nic im nie będzie.
Aga dasz radę, ogarniesz w mig .Dni coraz dłuższe , coraz wiecej słońca to i werwa do działania jest .U nas w ogrodniczych zaczynają rośliny wystawiać na place.