tak i żaden z nich nie jest żółty

Dzięki Iwonko, nazwy spisałam i będę szukać.

Miro Royalty jest bardzo ładna i nie dziwię się twojej radości. Szkoda, że tak wolno rośnie.

anka_ napisał(a)

No właśnie jestem ciekawa...

Idąc tym tropem
Jak już się skuszę to się pocieszam....

Też to lubię
Ta jabłoń prześliczna

Piękne portrety roślin, dużo rośnie u Ciebie wszelakiego dobra...Inersa jak najbradziej na d oczkiem pasuje, jak tam prace?...ruszyło coś...bo ja trzymam kciuki z całych sił nad realizacją
buziak

Milka napisał(a)

Też to lubię
Ta jabłoń prześliczna

Irenko ja bardzo lubię prawie wszystkie drzewa które maja ozdobne owoce. Jabłonie, jarząby, świdośliwy, .... I w tym kierunku chciałabym iść. Może to nie do końca ogrodowiskowe, ale to mi w duszy gra. Chciałabym tylko te naturalne nasadzenia "uczesać".

Agania napisał(a)

Piękne portrety roślin, dużo rośnie u Ciebie wszelakiego dobra...Inersa jak najbradziej na d oczkiem pasuje, jak tam prace?...ruszyło coś...bo ja trzymam kciuki z całych sił nad realizacją
buziak

Agatko narazie uskuteczniam taniec z widłami.... No się rusza, ale co... przecież nie będę pokazywać przekopanej ziemi....No1 to sad, bo tu muszę poprzesadzać. I jak przekwitną azalią to będę 'meblować' rabatę kwaśną.

Pytałam o oczko, mnie też widłowanie czeka, piorytety ważniejsze, u mnie warzywnik I też nie mam co pokazywać na razie, kopać trzeba

Aaa.... no, oczko ... dół wykopany czeka na folię (czyt. kasę) Dla mnie to mega koszt. Ale jest realna szansa, że w czerwcu będzie. Tym bardziej, że to trzyma pracę przy przylegającej rabacie.

Ale za to staw nabiera kształtu i życia. Złagodzone brzegi przeszły chrzest bojowy, kwitnie życie, część roślin do obsadzenia mam reszta 11 czerwca.

Aniu mnie czekolada jako sałatka bardzo pasi
Widzę , że masz klon tatarski ginnala, dawno sadziłaś bo ja jednego zapodałam sobie jesienią i też rusza bardzo ładnie i oko cieszy.
Wiosną dokupiłam klony ussuryjski i okrągłolistny

Sylwio klona tatarskiego ginnala mam drugi sezon, ale niestety jeszcze nie jest wsadzony. Wciąż czeka w donicy.
Widziałam twoje startujące klony, jestem na bieżąco, choć po cichu i trudno nadążyć. Szkoda, że ja nie mam takich chłopaków do pomocy...

Iwonko operacja zakończona, tylko nie wiem czy pacjent przeżyje. Tak wygląda. Donica ma 40 cm średnicy.



Od dołu ma z czego puścić. Z lewej lekko łysawy, ale ma z czego się odbudować.