Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Kiedyś będzie tu ogród

Kiedyś będzie tu ogród

aniula 12:29, 14 wrz 2017


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
Z tym wrzątkiem muszę więc spróbować, bo widzę, że octu za bardzo szczawik się nie boi, a Roundupu to ja za to się boję.
A jeśli warzywnik na wspólny użytek, to faktycznie, nie ma co żałować. Fajne podejście Teścia. U mnie warzywnikiem też zajmują się w dużej mierze rodzice, no i też tego kompostu pod warzywka im nie żałuję, choć mam go niewiele. Udało mi się też przekonać ich do nawozów zielonych i gnojówek - choć i tu zdarzają się "wpadki" - kiedyś Mama zrobiła z kwitnącej pokrzywy - teraz mamy surowca na gnojówkę pod dostatkiem
____________________
Ania Ogródek na betonie
anka_ 12:36, 14 wrz 2017


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Toszka napisał(a)
Uwielbiam rudbekię...
Ja też... ja też...

Mi to się podoba
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Kasya 12:38, 14 wrz 2017


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44660
ja sobie nie wyobrazam mojej zoltej rabatki bez rudbekii
jest niezmienna jak martwa natura od ... czerwca ? do mrozow
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Filomena 12:39, 14 wrz 2017


Dołączył: 28 maj 2014
Posty: 1374
Muszę przyznać Toszko, że odkryłam żółć jesienią właśnie dzięki rudbekii błyskotliwej. Wcześniej unikałam tego koloru ( podobnie zresztą jak czerwieni). Zwłaszcza przy deszczowej, pochmurnej pogodzie świetnie rozjaśnia i rozwesela. Wspomniana rudbekia jest bardzo odporna na deszcz i trzyma fason naprawdę długo.
____________________
Filomena-w zielonej aptece
anka_ 12:40, 14 wrz 2017


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
TUTEK napisał(a)
ania u mnie jak u bareji - jem sniadanie na kolację żeby czasu nie marnowac i jade na drugi dzień 30 km na pole tam pracując nabieram sił
ale powiedz skad się wzięly te rudbekie ? nigdzie na wiosce nie rosną a u mnie łany?
Wiesz u mnie też jakoś nie wszystko tak jak 'powinno' być... A rudbekie- ptaki, gryzonie lub inny zwierz przyniósł. Albo z kompostem przywędrowała. ciesz się, że takie piękności w prezencie dostałeś. Żebyś widzial jakie cuuuda u mnie w stawie wyrastają a też nie ma w pobliżu.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
aniula 12:40, 14 wrz 2017


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
anka_ napisał(a)

Oj ten szczawik... Co do kompostownika- ja niestety też większość muszę eksmitować za ogród, bo zaczęło zawiązywać nasiona. A teraz jak kosa mi padła to już całkiem zarosnę....


Pakuję w wory i do MZO niestety. Czasem, jak uda mi się moje dziewczyny namówić, to poobrywają mi samych listków na kompost, ale to drobiazg.
Pielić czasem chodzę z dwoma wiadrami - jedno na kompost, drugie na wysypisko, ale najczęściej nie mam czasu się bawić w segregowanie, zwłaszcza jak już 90% się na kompost nie nadaje...
____________________
Ania Ogródek na betonie
TUTEK 12:41, 14 wrz 2017

Dołączył: 22 cze 2016
Posty: 76
toszka te u mnie wysokie rudbekie to prawdziwe szaleństwo i faluję na wietrze jak trawy i co ja teraz mam robic ? powinny zostać niech sie ogród sam robi
nie mam wyobraźni przestrzennej nie znam roslin z kolorami kiepsciutko taki autyzm ogrodniczy i myslę sobie że jak ja zacznę tworzyc ogród to powstanie niezły koszmarek lepsze te rudbekie a osty mowię ci całe w białej pierzastej otulinie po prostu czad
mi sie to podoba pisze tak do was bo sie kompletnie w tym gubie i chyba podświadomie wybieram sobie oranie kompostowanie zbieranie lisci bo w tym czuję się lepiej i przynajmniej tu u ani moge sie wygadać ZA CO DZIĘKUJĘ
ElzbietaFranka 12:41, 14 wrz 2017


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14815
Jak to dobrze, ze tutaj zawitalam. Mam tez problemy z kostka konktrtnie z fugami nigdy jak w tym roku nie roslo mi tyle ziela miedzy fugami co w tym roku.
W gorace lata kostka sie nagrzewa i chwasty nie maja szans wyrosnac za cieplo. W tym roku makabra.
Toszka mowisz, ze wrzatek dobrze robi musze wyprobowac. Em zrobil karherem ale znowu wyrosly.

Moje rudbekie przekroczyly moje oczekiwania misz masz na calego wymieszaly sie ze wszystkimi roslinami wysokoscia doganiaja werbene. Juz ich nie chce przynajmniej miedzy roslinami. Musza miec osobna rabate.
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
anka_ 12:46, 14 wrz 2017


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Kasya napisał(a)
ja sobie nie wyobrazam mojej zoltej rabatki bez rudbekii
jest niezmienna jak martwa natura od ... czerwca ? do mrozow


Filomena napisał(a)
Muszę przyznać Toszko, że odkryłam żółć jesienią właśnie dzięki rudbekii błyskotliwej. Wcześniej unikałam tego koloru ( podobnie zresztą jak czerwieni). Zwłaszcza przy deszczowej, pochmurnej pogodzie świetnie rozjaśnia i rozwesela. Wspomniana rudbekia jest bardzo odporna na deszcz i trzyma fason naprawdę długo.


Dziewczyny a ja mam rudbekię dwubarwną i mam i żółć i zmienność. Bardzo ją lubię ... i ptaki też, zwłaszcza w zimie.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
aniula 12:47, 14 wrz 2017


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
ElzbietaFranka napisał(a)
Jak to dobrze, ze tutaj zawitalam. Mam tez problemy z kostka konktrtnie z fugami nigdy jak w tym roku nie roslo mi tyle ziela miedzy fugami co w tym roku.
W gorace lata kostka sie nagrzewa i chwasty nie maja szans wyrosnac za cieplo. W tym roku makabra.
Toszka mowisz, ze wrzatek dobrze robi musze wyprobowac. Em zrobil karherem ale znowu wyrosly.


No u mnie też nigdy aż tak jak w tym roku nie rosło - chłodne i mokre lato temu szczawikowi widocznie pomogło. Karcherem szkoda by mi było, bo fugi zazieleniły się też soczyście pięknym mchem
____________________
Ania Ogródek na betonie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies