2 tygodnie temu u mnie po miesiącu prac skończyli "paproki" wylewanie drogi, droga jak droga oczywiście asfalt, ale pobocza to koszmar poryli wszystkim trawniki wsypali śmieci (gruz z betonem) przysypali też jakimś badziewiem i pojechali,
przed zakończeniem prac interweniowaliśmy tu i tam, po sprowadzeniu na miejsce przed odbiorem inspektora nadzoru, który to odebrał drogę atakował nas że a to nie mieliśmy pozwolenia na krawężnik przy podjeździe (ok 1 metra) a to samo z wysypaniem grysu bez zezwolenia itp.
Efekt jest taki że po deszczu pobocza nasiąknięte jak gąbka zapadają się, jak przyjdzie zima przymarznie będą dziury,
To tak na pocieszenie u mnie jest wieś u Ciebie jak by nie było miasto więcej ludzi może się w to włączyć i od samego początku kontrolować i do ratusza zgłaszać, więcej ludzi większy nacisk i presja, u nas niektórym zaczęło się podobać skończy się jak zwykle do D... ,
Trzymam kciuki,
a może jakiś proteścik skrzykniem się transparenciki jak u popierających władzę i będziem protestować w końcu szefowa ma elektorat dość pokaźny,

Pozdrawiam