Witam w Twoim ogrodzie Bardzo fajnie Ci idzie to tworzenie czegoś z niczego przeczytałam prawie całość i zafiksowałam się na piwniczce. Super sprawa mam podobną i podobny problem czym obsadzić Chyba wykorzystam niektóre z Twoich inspiracji jeśli można oczywiście.
Trzymam kciuki za piwniczkę i będę zaglądać pozdrawiam
Dziś przymroziło dosyć mocno Nie wiem czy z kwiatów coś będzie. Widzę, że zważyło mi orliki, czy się podniosą? pewnie nie. Ucierpiała też języczka pomarańczowa. Tulipany nie wrzuciły mi się w oczy, patrząc przez okno
Kapturem przykryłam tylko metasekwoje (wiem, że jest wrażliwa), czereśnię i morelę.
Ja mam pigwowiec Elly Mossel, to będzie niski, ale rozłożysty krzak. Widać po gałązkach, które układają się mu horyzontalnie. Mam go od kilku lat, nigdy nie okrywałam, nigdy nic mu nie było. W swoich początkach kupiłam na All.... i w cenie sadzonki dostałam ukorzenioną gałązkę wielkości 5 cm. Teraz na All to tylko nasiona kupuje.
Wyedukowana na Twoich problemach posadziłam grujecznika w półcieniu. Słońce ma tylko rano i popołudniu. Mam nadzieję, że będzie dobrze.
U mnie szersze kadry marnie wychodzą, bo nasadzeń nie widać Rabaty są stanowczo za małe do powierzchni trawnika, ale póki dzieci małe to muszą mieć miejsce. Granice działki też niewidoczne. Czasu trzeba...
Wczoraj naszła mnie refleksja, że tego świerka na pierwszym planie zamienię miejscami z magnolią parasolowatą
U nas też wieczorem się rozpala, masakra- maj prawie.
Renatko a miałaś w tamtym roku owoce na pigwowcu? Ja muszę swoim w tym roku zmienić miejscówkę i ciekawa jestem czy będą miały owoc.
Wiosna daje plamę w tym roku na całego, choć u ciebie Renato to roślinki widać i zieleń trawnika bije po oczach. U mnie wszędzie czarno...
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
No widzisz, jakbym zapisała od razu w tamtym roku, to bym wiedziała, że kantabryjski Ostatnio mnie pamięć zawodzi. Wpadaj kiedy chcesz, zapraszam nawet bez bodziszków
Mam problem z piwniczką, bo dziewczyny jak to jest.... Wytnę drzewa, to zrobi się patelnia. Nawet jak posadzę nowe to warunki świetlne zmienią się dopiero za kila-kilkanaście lat. Jak planować nasadzenia: na patelnie, czy półcień? Na teraz i już, czy tak jak ma być docelowo?
Nasadzenia muszę raczej od razu zrobić, bo jak ziemię podrzucę, dowiozę to mi wszystko deszcz zmyje, jak roślin nie będzie.
Myślałam o wycięciu zarówno wierzby, jak i lipy i posadzeniu trzech kolumnowych drzew w rzędzie z tyły piwniczki, lub w kształt litery L, żeby trochę blachę zasłoniły, wiatry wyhamowały i żebym z okna na piętrze coś zielonego widziała Na pierwszym miejscu listy są graby kolumnowe? Myślałam też o wiśni Amanogawa, ale ona pewnie nie da tam rady?
Cały dach piwniczki chciałabym w niskich bodziszkach, które po rogach będą spływały na boki. Rozważam trzy: Geranium sanguineum 'Album'
Bodziszek mieszańcowy ROZANNE
bodziszek himalajski 'Gravetye'
Pewnie żaden z nich nie da rady na patelni... nie wiem jak to ugryźć
Bosziszki musiałabym kupić już teraz, żeby samodzielnie sobie rozmnożyć do jesieni, bo potrzeby będę mieć spore.
Przytulinę mam pod drzewami... Wolałabym cos dekoracyjnego przez dłuższy czas.
Nie miał owoców jeszcze nigdy, choć kwiaty miał. Może temu, że go werbena pożarła w tamtym roku. W tym zmieniłam mu miejscówkę, zobaczyny. Może go ciut przytnę po kwitnieniu, bo gałązki ma strasznie długie, a rzadkie.