Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Buszując w zbożu i kukurydzy:)

Buszując w zbożu i kukurydzy:)

07_Rene 08:22, 26 maj 2016


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Dziewczyny,

Wczoraj wykopałam róże przy studni (pisałam już u Andy). Chyba za późno bo już pierwsze zżółknięte listki z Bonik oberwałam. Rośnie mi w szpalerze 12 krzaczków, więc perspektywa leczenia mnie trochę przeraża. Muszę odkazić ziemie.
Zrobiłam oprysk z octanu wapnia. Przez weekend zrobię wywar z szałwii, czosnku i cebuli, żeby odkazić podłoże. Wybiorę się po skrzyp na gnojówkę. Boniki podlewałam już dwukrotnie gnojówka z żywokostu, więc mam nadzieję, że nie będzie tak źle.


Wczoraj wsadziłam do gruntu resztę stipy, dziwaczka trochę naparstnicy, ale wieczorem podał u nas grad i widziałam, że zniszczył część stip i łubiny. Część liliowców chyba nornice podgryzły i pąki kwiatowe uschły ale jakieś kwiaty będą.
Poza tym przymrozki załatwiły mi pół magnolii Aleksandriny, ciągle czekam czy ogarnie się miłorząb (jednego listka nowego wypuścił, reszta omrożona), a tulipanowiec odbija od podstawy pnia, tak samo hortensja kosmata.

Za to rodek Nova Zembla się otwiera A perukowiec pierwszy raz będzie miał peruczki

____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
katel 08:46, 26 maj 2016


Dołączył: 27 kwi 2014
Posty: 4174
Ile ciekawych informacji o naturalnych opryskach . Jak się wrotycz zbiera to same liście czy musi być z kwiatem? U mnie opuchlaki się pojawiły a wrotycz nie kwitnie jeszcze - może być bez kwiatów?
____________________
Pozdrawiam Kaśka Ogród, mydło i powidło. Wizytówka - Ogród, mydło i powidło
07_Rene 08:57, 26 maj 2016


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
katel napisał(a)
Ile ciekawych informacji o naturalnych opryskach . Jak się wrotycz zbiera to same liście czy musi być z kwiatem? U mnie opuchlaki się pojawiły a wrotycz nie kwitnie jeszcze - może być bez kwiatów?


W tym roku wrotyczu jeszcze nie zdążyłam zrobić, ale dziewczyny robią z samych liści bez kwiatów, a nawet takie miksy gnojówkowe pokrzywa+wrotycz i inne wariacje
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
Marga 20:47, 26 maj 2016


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
Przykro mi Reniu, że masz takie straty
Przepisy na opryski przepisałam sobie, bo jeszcze żadnego naturalnego oprysku u siebie nie robiłam, a kosodrzewina mi zaraz padnie.
Wrotycz jest chyba cały trujący, ale z kwiatkami łatwiej go znaleźć.
Piękne fotki robisz
____________________
Ogród dla moich synków
Gruszka_na_w... 21:21, 26 maj 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Dalie można wysiewać z nasionek. Może faktycznie trafiłam z typem jako ta ślepa kura ))
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
sylwia_slomc... 21:22, 26 maj 2016


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85954
07_Rene napisał(a)
Dziewczyny,

Wczoraj wykopałam róże przy studni (pisałam już u Andy). Chyba za późno bo już pierwsze zżółknięte listki z Bonik oberwałam. Rośnie mi w szpalerze 12 krzaczków, więc perspektywa leczenia mnie trochę przeraża. Muszę odkazić ziemie.
Zrobiłam oprysk z octanu wapnia. Przez weekend zrobię wywar z szałwii, czosnku i cebuli, żeby odkazić podłoże. Wybiorę się po skrzyp na gnojówkę. Boniki podlewałam już dwukrotnie gnojówka z żywokostu, więc mam nadzieję, że nie będzie tak źle.


Wczoraj wsadziłam do gruntu resztę stipy, dziwaczka trochę naparstnicy, ale wieczorem podał u nas grad i widziałam, że zniszczył część stip i łubiny. Część liliowców chyba nornice podgryzły i pąki kwiatowe uschły ale jakieś kwiaty będą.
Poza tym przymrozki załatwiły mi pół magnolii Aleksandriny, ciągle czekam czy ogarnie się miłorząb (jednego listka nowego wypuścił, reszta omrożona), a tulipanowiec odbija od podstawy pnia, tak samo hortensja kosmata.

Za to rodek Nova Zembla się otwiera A perukowiec pierwszy raz będzie miał peruczki


Szkoda roślin , ale na aurę nie mamy wpływu Głowa do góry u mnie dwa lata temu w przydomowym w czerwcu gradem tak sprało , że kwiatki w zasadzie przestały istnieć i powiem Ci , że tak mnie zaskoczyło tempo w jakim się regenerowały i kwitły masowo jakby walcząc o przetrwanie, byłam mega zaskoczona

A spróbuj jeszcze podlać nadmanganianem potasu, Alinka podlewa tym clematisy jak chorują tylko jeszcze czosnku dodaje, ja podlałam samym i pomogło to może różom też pomoże
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 21:27, 26 maj 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Wytłumaczcie mi, bo coś mi umknęło. Wcześniej czytałam, że ktoś zdiagnozował u tej róży mączniaka rzekomego. On jest wskaźnikiem skażenia gleby?

Podlewałam tą miksturą Alinkową clematisy wczesną wiosną. Ma to zapobiegać uwiądowi powojników. Rosną jak oszalałe.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
07_Rene 08:07, 27 maj 2016


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Marga napisał(a)
Przykro mi Reniu, że masz takie straty
Przepisy na opryski przepisałam sobie, bo jeszcze żadnego naturalnego oprysku u siebie nie robiłam, a kosodrzewina mi zaraz padnie.
Wrotycz jest chyba cały trujący, ale z kwiatkami łatwiej go znaleźć.
Piękne fotki robisz


Raz na wozie, raz po wozem - samo życie
Wczoraj wypatrzyłam, że kolejny miskant wypuścił jedno źdźbło, ale co z niego będzie jak końcem maja jest w takim stanie zaawansowania - znaczy marnym?



Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Dalie można wysiewać z nasionek. Może faktycznie trafiłam z typem jako ta ślepa kura ))


Nie widziałam gdzie indziej u siebie takich siewek, to może faktycznie to coś niechwastowego. Dziś muszę wysadzić wszystkie rośliny z tego miejsca, bo kojec dla psa tam będzie. Przepikuje do doniczek... Poczekamy, zobaczymy.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Szkoda roślin , ale na aurę nie mamy wpływu Głowa do góry u mnie dwa lata temu w przydomowym w czerwcu gradem tak sprało , że kwiatki w zasadzie przestały istnieć i powiem Ci , że tak mnie zaskoczyło tempo w jakim się regenerowały i kwitły masowo jakby walcząc o przetrwanie, byłam mega zaskoczona

A spróbuj jeszcze podlać nadmanganianem potasu, Alinka podlewa tym clematisy jak chorują tylko jeszcze czosnku dodaje, ja podlałam samym i pomogło to może różom też pomoże


Czosnek jest bakteriobójczy i manganian też odkaża. Będę robić też gnojówkę ziołową - nie zaszkodzi.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Wytłumaczcie mi, bo coś mi umknęło. Wcześniej czytałam, że ktoś zdiagnozował u tej róży mączniaka rzekomego. On jest wskaźnikiem skażenia gleby?

Podlewałam tą miksturą Alinkową clematisy wczesną wiosną. Ma to zapobiegać uwiądowi powojników. Rosną jak oszalałe.


Przy mączniaku, czy innych chorobach grzybiczych zarodniki chorób znajdują się na liściach rośliny. Choroby objawiają się zazwyczaj żółknięciem, przebarwianiem i opadaniem liści, dlatego zaleca się obrywanie chorych liści z krzaka. Ale wiadomo, że zawsze coś tam spadnie na ziemię w ściółkę, czego człowiek nie zauważy i nie wyzbiera. Te opadłe liście są nośnikiem choroby w kolejnych sezonach.
Chciałabym posadzić po chorej róży nową. Wiadomo, że są sposoby jak sadzenie w kartonach itd. Ale myśląc przyszłościowo chciałabym wyeliminować te patogeny ze ściółki i podłoża, skąd moje "odkażanie gleby". Może to nie fachowe określenie, ale wyjaśniłam jak umiałam o co mi chodzi
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
07_Rene 08:10, 27 maj 2016


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Dostałam wczoraj od teściowej sporo nowych nabytków Dziś będę sadzić i likwidować jedną rabatkę z hortensjami dębolistnymi... Na razie wszystko przesadzę do doniczek, bo nowe miejsce docelowe jeszcze nie gotowe.
Kwitną już ostróżki, irysy bródkowe, krzewuszki, bodziszki, otwiera się nowa piwonia Jak zdążę to zdjęcia porobię
Życzę wszystkim owocnego dnia
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
babka 10:33, 27 maj 2016


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Pracusiusiu zwolnij
Przeczytałam o róży przy studni, żal że taki los ją sp ale otkał, śliczna była ale co zrobić, ważne by uratować resztę. U mnie jarzebina kolejny rok ma chore liście, nie wiem co to, zrobię dziś fotkę może mi coś doradzisz?
I widzę, że u Ciebie to targowisko bardzo bogate w rośliny jest, u mnie nic w tym temacie się nie spotyka. Jeden ogrodniczy i to wsio Może i dobrze bo bym pewnie na chcejstwa sobie zbyt często pozwalała
Orliki cudne kupiłaś, niech rosną zdrowo
Pozdrawiam ciepło
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies