Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Buszując w zbożu i kukurydzy:)

Buszując w zbożu i kukurydzy:)

19:53, 21 paź 2016
sylwia_slomczewska napisał(a)
Justyna z takiego pustego pnia po oczyszczeniu środka i położeniu szyby może być ciekawy stoliczek


z jakis dziwnych powodów nie lubie szklanych stołów stolików ...juz w latach 80 tych taka moda była ...cos mi nie lezy szklany blat.
nawigatorka 09:01, 22 paź 2016


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
To prawda takie stoliki z remontowanym szkłem bardzo modne.ale zespolenie drewna że szkłem już chyba nie takie latwe
____________________
Asia - Typografia ogrodu *** Wizytówka
07_Rene 11:28, 24 paź 2016


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
eee_taam napisał(a)
a tu ci przekopiuje od Asi .....no kiepskie wieści choć juz miałam wrażenie ze otworzysz produkcje stolików wierzbowych))

"U nas na 16 jedna była zdrowa w środku i to tylko w tym plastrze bo wyzej już nie.także o masowa produkcję łatwo nie będzie.
Poza tym pamiętaj że duży pieniek dużo waży.u nas dwóch chłopów upchac na taczce go nie mogło.no i potrzeba fachowca by prosto i na taką głębokość Piła dosięgnąć.u nas na szczęście jeden sąsiad uprawnieniami sprzęt do takich okazów ma.a i tak musiałam prostować go szlifujac"



Pomysł na stolik z pnia super... Zaglądałam do wątku Asi. Na razie nie mam tarasu więc taki stolik u mnie na razie nie spełni zadania, bo pień ciężki, a kółka po trawie raczej nie zdadzą egzaminu. Poza tym nie wiem czy uda się prosto, schludnie uciąć te wierzby, bo do tego mocny sprzęt jest potrzebny. No i sprawa zdrowotności.... Moje wierzby porażone grzybem, może nie być materiału na stolik...

sylwia_slomczewska napisał(a)
Justyna z takiego pustego pnia po oczyszczeniu środka i położeniu szyby może być ciekawy stoliczek


Połączenie surowego drewno i szkła mi odpowiada, ale zupełnie nie sprawdza się przy małych dzieciach. Szyby wiecznie upalcowane i brudne ... niestety, dlatego szklanym stolikom mówimy nie.

nawigatorka napisał(a)
To prawda takie stoliki z remontowanym szkłem bardzo modne.ale zespolenie drewna że szkłem już chyba nie takie latwe


Na wszystko można znaleźć patent Od razu pomyślałam o wywierceniu dziurek w pniu i osadzeniu w nich przyssawek, które używa się w akwarystyce do mocowania filtrów Ale czy to by się sprawdziło?
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
07_Rene 12:04, 24 paź 2016


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
kasiek napisał(a)



O jakie super ostnice - zwłaszcza z tymi rozchodnikami i berberysem, jak włosy mojej córki po kapieli





margaretka3 napisał(a)
Reniu, a kiedy wrócisz z jesiennymi fotkami?
Edit.
Albo inaczej: z zaległymi letnimi?


Nie wrócę...
Zdjęć nie ma, a w "ogrodzie" Sodoma i Gomora, czyli inwazja dzików.





W ramach odstraszania testowałam lampę z czujnikiem ruchu, włączone radio na full, palenie zniczy. Nic nie pomogło. Powiem nawet, że bezczelne zakopały mi przedłużacz! Kilka razy udało mi się w nocy rzucić do nich petardami, więc na razie mam spokój.

Mówiliście mi już kilka lat temu, że bez ogrodzenia nie dam rady. Nie słucham... Wydawało mi się, że będę sprytniejsza. Teraz już wiem, że nie ma innego wyjścia, dlatego wszystkie inne plany przesuwają się w czasie, bo ogrodzenie musi być.

Negatywy przemilczmy - każdy widzi. Skupmy się na pozytywach:
1. Tylko dzięki temu, że mam zachwaszczone rabaty, dziki nie wykopały mi roślin.
2. W kolejnych kilku sezonach będę mieć mniej nornic i pędraków.
3. Zamiast zachwaszonej łąki powstanie nowy trawniczek.
4. Zmobilizowałam się do przecięcia działki żywopłotem grabowym - 200 sztuk już posadzone, w związku z tym muszę ponownie przemyśleć układ i linie rabat. Liczę, że mi pomożecie zimą się uporać z projektami.

Podsumowując, zaczynam wszystko od początku, w prawidłowej kolejności: ogrodzenie, żywopłoty, linie rabat, drzewa - szkielet ogrodu....


W tym roku pozbędę się wszystkich jedenastu wierzb, które rosną mi na działce. Trzy drzewa zostaną ucięte na wysokości 3-4 metrów, bo służą jako stelaż do hamaków. Na dzień dzisiejszy chce posadzić za nie wiosną graby.
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
Pszczelarnia 12:20, 24 paź 2016


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Czyli pozytywnie.

Ogród w krajobrazie potrzebuje jednak ogrodzenia, potwierdzam.

A dlaczego: "W kolejnych kilku sezonach będę mieć mniej nornic i pędraków."?

Dziki są przecież roślinożerne, chyba?

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
07_Rene 12:22, 24 paź 2016


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Dziki są wszystkożerne. Lubią mrówki i larwy... nie gardzą ponoć też gryzoniami.
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
Pszczelarnia 12:24, 24 paź 2016


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Gdybyż tylko umiały jeszcze od linijki orać... .
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Krakus 12:31, 24 paź 2016


Dołączył: 29 sie 2013
Posty: 1402
07_Rene napisał(a)

Nie wrócę...
Zdjęć nie ma, a w "ogrodzie" Sodoma i Gomora, czyli inwazja dzików.







szkoda że nie masz myśliwego w okolicy pasztet z dzika albo dzik w galarecie mniam

u mnie "tylko zające" objadają drzewa w zimie ...sarny też się trafią ale na szczęście ogrodzone mam to te nie wlezą...

powodzenia ogrodzeniem..przyda się...
i fajnie że umiesz znajdować plusy tam gdzie wydawałoby się tylko płacz pozostaje.
____________________
Zielonym do góry...
Kawa 12:32, 24 paź 2016


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
łaaaa Reniu ale pobojowisko
nie zazdroszczę ale cieszę się że się jednak na ogrodzenie zdecydowałaś
widząc jakie bezczelne są dziki dobrze mieć zabezpieczenie i czuć się bezpiecznie
ściskam
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
07_Rene 12:50, 24 paź 2016


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
PSZCZÓŁKO
Dzik jest dziki, dzik jest zły.... ale jest bardzo głośny, dzięki temu jestem w stanie choć trochę go płoszyć. Bo sarny pożerają rośliny bezszelestnie...

KRAKUS
Myśliwi są, ale polować im się nie chce. Ostatnio obserwowałam ich przez lornetkę... postali przy kukurydzy, podłubali w nosie i na tym się skończyło. Musiałabym sama wstąpić do koła łowieckiego, co przyznam - a akcie desperacji - też rozważałam

No jest kupa (to dobre słowo) dodatkowej roboty, ale co zrobić... Trzeba odbić się od dna i działać.



KAWA
No właśnie teraz to strach z dziećmi wyjść, bo nie wiadomo co z krzaków wyskoczy.
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies