Melduje się w pełni zwarta i gotowa do działania

choć jestem przerażona tym co niebawem nas czeka. Siew trawy na takiej powierzchni....?!
Rozruch wątkowy? - toż to ja o zawieszeniu wątku raczej myślę. Cały ten sezon zostanie poświęcony na usuwanie strat po dzikach i zaniechaj poczynionych dzięki mojej ubiegłorocznej niedyspozycji, budowanie ogrodzenia - szczegóły są jeszcze sprawą otwartą. Choć ja skłaniam się (przynajmniej od tyłu) do siatki leśnej - mniej widoczna, tania, a swoje zadanie spełni, jak u Anki (mam nadzieję

)
Ewo, zawsze szkoda tracić piękne widoki, ale uważam że bez siatki/żywopłotu/granicy też te widoki nie będą satysfakcjonujące, bo co to za przyjemność oglądać poobgryzane przez zwierzynę rośliny? Czekam z utęsknieniem na "Pokot", aby złagodził moje negatywne nastawienie do zwierzyny

i jej wybaczyć
Jak już Alinka napisała, jesienią posadziłam w poprzek działki graby (w dwóch płaszczyznach), co by w przyszłości zwarty żywopłot powstał. W kilku miejscach zostawiłam luki na bramki.
Zamówiłam dwie róże - Maritim - trafi przy studnie, Eden Rose do pojemnika.
Po zimie nawet nie jestem pewna jakie drzewa kupię. Ciągle waham się czy zamówić gdzieś na necie to co wybiorę? Czy szukać większych okazów w okolicznych szkółkach, ale wówczas muszę być otwarta i kupić co będzie. W każdym razie myślę o gatunkach rodzimych... graby, buki, klony.
Podsumowując - dalej niewiele wiadomo
Poza tym ruszam z pierwszymi drobnymi wysiewami. Czysto dla przyjemności... jakaś stipa, ciemierniki...