babka napisał(a)

a jak zamierzasz stabilizować piłkę ?

Wydaje mi się, że mam miseczkę podobnej wielkości. A jak nie to do większego wiaderka nasypię piasku, dołożę betonu i znowu obsypię piaskiem

Olu a The Fairy to okrywowa?

Też jestem na etapie wrzosowiska

sylwia_slomczewska napisał(a)

Też jestem na etapie wrzosowiska

hi hi ja też ale na razie doniczkowego

babka napisał(a)

Ilonka upiekłam dziś bezy Chyba się udały, nie sprawdzałam bo krem chyba jutro zrobię. Mój piekarnik chyba przekłamuje temperaturę bo wyszły beżowe a nie białe. Nastepnym razem chyba będę musiała ustawić niższą.
Strogonow zaplanowany na niedzielę

Krem robi się w 5 minut w 1 misce - To najlepiej lubię w tym przepisie! (tylko nie mieszaj różnych śmietan, bo się zważy wszystko. Ja zawsze kupuję tą z biedronki. świetnie się ubija i jest najtańsza)
Taki kolor bezy jest normalny. Zawsze taki wychodzi. Podobno zrobić białą bezę jest bardzo trudno i wymaga to suszenia jej nawet 6 - 8 godzin(!!!) - tak słyszałam. Mimo, ze nie jest biała będzie pyszna - zobaczysz
Na strogonowa też Cię wzięło???

Przed godziną przeszła potworna burza! Nic jej nie zapowiafało o nagle w dwie minuty wiatr prawie zniszczył taras, próbowaliśmy ratować ale ledwo dało sie ustać. Drewniane meble tanczyly jak z plastiku.donice potluczone, podbitka zerwana.. Rano okaże się co jrszcze zostało zniszczone Nie przeżyłam nigdy czegos podobnego. Niebo cale w błyskawicach,bezustannyc, efekt taki jakby ktoś spawal a wszystko w przerażającej ciszy, ani jednego grzmotu. Tylko błyski, huraganowy wiatr i deszcz z gradobiciem. I nagle wszystko ucichło...
Teraz tylko wycie syren słyszę. Przerażająca noc
Jutro odpowiem na Wasze wpisy kochani, teraz spróbuję zasnąć
Dobrej nocy

Ło matko boska jakiś armagedon tam u ciebie.

Straszne jest to co piszesz,ja w parę lat temu przeżyłam coś podobnego od tamtej pory nienawidzę burz,ani wiatrów,współczuję Ci Babko

U mnie też burza i wichura, ale w porównaniu z Twoją to lajtowo raczej. Tylko padać nie chce...
Trzym się. Oby strat było jak najmniej.

Mam nadzieję że bilans strat niewielki...