Miałam napisać więcej i dłużej, a teraz muszę i chcę (nie ma nic lepszego jak połączenie tych dwóch słów) napisać na szybko.
Co tam elementy czekające na męską rękę (pokazywałam swoje też). Sprzątnie się.
Pranie - będzie zawsze, trzeba wziąć jako element stały.
Ale ... .
ale "przód" z hortensjami i różanecznikami, cieniście, pod drzewami na takiej glebie;
ale ta obwódka z ciemierników cuchnących;
ale ten łan, który będzie coraz bardziej łanowy, zwiewny, lekki z nietypowymi roślinami (szczeć);
ale warzywniczek, w którym ot tak zrywa się owoce derenia, podjada pomidorów, a obok sięga po owoce róży 'Hansa' (muszę nabyć, nie wiedziałam, że są tak smaczne);
ale boisko (przecież ogród jest dla domowników);
i hortensja 'White Dome' - absolutnie warta szerszego propagowania.
Jest takich więcej "ale", "i" - gospodyni ciepła, serdeczna.
Jak westchnęłam u Ciebie, to Viva powiedziała z dumą "takie są ogrody Lubelszczyzny".
Coś w tym jest. Dobrze, że są takie miejsca.
Dopinguję.
____________________
Ewa
Pszczelarnia.
Wizytówka