Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w duszy mi gra...

Ogród w duszy mi gra...

Olili 13:00, 14 lis 2014

Dołączył: 09 paź 2014
Posty: 2386
A ja to pomyślałam,że Ty się chyba chcesz zaharować,bo przecież pracować masz w Opolu a z warzywnika nie zrezygnowałaś..czy po prostu masz jakiś patent by to się wszystko samo robiło????
____________________
Iza -Ogród-wyrozumiały
popcorn 14:02, 14 lis 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
hehe, samo się nie robi, niestety...
z trawnikiem to prawda. Tujki pół metra od płotu i będzie git

Co do oleju... to niestety u nas olej sojowy jest na soi modyfikowanej, trzeba poczytać małymi literkami, z boku wszystkie tańsze oleje marketowe teraz takie są... rzepak też odpada. Kupuję tylko słonecznikowy i oliwę z oliwek, ciekawe kiedy to przestanie nadawać się do jedzenia

pozdrawiam!!
____________________
Mój nowy ogródek
gardney 22:31, 14 lis 2014


Dołączył: 22 cze 2012
Posty: 753
Marto dzięki za odwiedziny i poradę, a na ile byś posadziła te tuje od ogrodzenia? obecnie są 50 cm mogę jeszcze bliżej płotu je sadzić? tam wkopany jest taki płotek betonowy w ziemi na wysokość 30 cm nie zaszodzi to im?

Izo mam patent zostawiam pod drzwiami cukier dla krasnoludków i jak się zadomowią to będą za mnie robiły
A tak na serio... nie wiem czy dam radę... Mówiłam że mam zapędy masochistyczne Chcę żeby rodzina się dobrze, zdrowo odżywiala i nie umiem sobie odmówić ogrodowiskowych (oby!) rabat. Pewnie będzie baaardzo ciężko. Jeszcze w dodatku będę się musiala uczyć, ta nauka mi spędza sen z powiek bo to masa materiału. Bardziej się tego boję.
Co do ogrodu - podbudowałam się np wątkiem kaisog1 też z grubsza przejrzanym i wylapalam że ona zaglądała do siebie do ogrodu tylko raz w tygodniu i dawała radę. A hektarów to ona ma oj kurcze dużo więcej niż ja. Może i ja dam radę. Nie wiem, jak nie dam to będą chwasty przy pieknych kancikach albo nic nie będzie, zaoram i posieję trawę Na szczęście ta rabata nie może być szeroka, pewnie jakby mogła to bym wywaliła na 4 metry szerokości jak siebie znam

Karolino ja też już się boję co my jemy, ostatnio pani która mi wozi mleko uświadomiła mi że krowa od której mleko pije od maleńkości mój syn jest karmiona soją...
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj Ogród w duszy mi gra
waldek727 15:55, 15 lis 2014


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Magdo.
Spójrz tutaj http://www.gardenarium.pl/realizacje/ogrod-z-wrzosowiskiem
i napisz czy taki ogród mógłby być inspiracją dla Ciebie.
Co Ci się w nim podoba, a co byś ewentualnie w nim zmieniła.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
Zielona 20:42, 15 lis 2014


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Magda - jeszcze na PW zapomniałam dodać, ze 30-centymetrowa podmurówka ogrodzenia nie jest żadną przeszkodą dla tuj. Moje też przy takiej rosną I wiesz... im bliżej płotu posadzisz, tym szybciej i Sąsiad będzie miał piękny widok, bo mam wrażenie, że tuja przyklejona do ogrodzenia szybko zacznie wyglądać, jak Jego /Sąsiada/ własny żywopłot

PS Położyłam gazety pod korę na gotowych rabatach na froncie i nie pieliłam w nich wcale w tym sezonie. Pojedyncze chwasty wyrastały przy samych roślinach, ale większych problemów nie miałam. Poza tym liczę, że jak rośliny się rozrosną to chwasty nie będą miały gdzie się siać
Olili 21:17, 15 lis 2014

Dołączył: 09 paź 2014
Posty: 2386
W którymś odcinku z Mają poruszono temat ściółkowania i konkluzja była taka,że wszystko jest niedobre,bo efekty są takie jak przy macie.. najlepiej,by nic nie dawać...zastanawiałam się czy ktoś z ogrodowiska już zaobserwował u siebie złe oznaki przysypywania korą i właśnie doczytałam u Zielonej,że korzonki roślin wędrują na powierzchnię...

Więc niech te roślinki szybko się rozrastają,by jak Marta napisała, chwasty nie miały się gdzie siać ! !
____________________
Iza -Ogród-wyrozumiały
gardney 21:55, 15 lis 2014


Dołączył: 22 cze 2012
Posty: 753
Waldku serdecznie dziękuję Ci za odwiedziny i zapraszam, choć u mnie cieniutko i początki początków. Ogrod z wrzosowiskiem jest jedną z moich pierwszych inspiracji i mam wrzosowisko, tyle że ciut niedopracowane. Prawdopodobnie będę to przenosić w bardziej sloneczne miejsce albo dopracowywac. Aktualnie jest od zachodniej strony. Mam tam wg projektu Danusi maleńkie jeszcze berberysy, jednego miskanta variegatus, który będzie tam powielony i w planach marikena. Najbardziej inspirują mnie w tym ogrodzie trawy. Uwielbiam je, będę również miała begonie tyle że w różowej kolorystyce. Zgodnie z zasadami Danusi wypisze założenia chętnie usłyszę co o tym myślisz:
Mam dużo różnych odmian zurawek bardzo je lubię, szukam z pośród nich tych które będą w danym miejscu dobrze się sprawować i będę rozmnazac i ewentualnie dokupywac te które mi podpasuja. Z traw miskanty, stipy, mam rozplenice nie znam ich odmiany, rozmnazalam je, mam też litle bunny, z turzyc carex the Beatles, Ice dance będę miała też któreś z brązowych. Myślę o rozach, mam hortensje na pniu i zwyczajnie prowadzone, dużo bukszpanowych kulek, uwielbiam kwiaty jestem chyba typowa kobieta mam zaplanowaną rabate w przypudrowanym różu Danusi, rozchodniki, jezowki, werbena z różami. Teraz będę próbowała coś z tego ulepić. Ogrod z wrzosowiskiem był moja pierwsza inspiracja. Jednak bardzo lubię strzyzone formy bukszpany. Mam z przodu domu graby ktore będą od dołu podkrzesywane więc idę raczej w styl Madzenki pod względem połączeń roślin. Pisze z komórki dlatego przepraszam za interpunkcje.
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj Ogród w duszy mi gra
gardney 22:04, 15 lis 2014


Dołączył: 22 cze 2012
Posty: 753
Marto dzięki za rady, chyba zdecyduje sie na przesadzenie thuj blizej plotu. Będę miała okazję dosypać im więcej kwaśnej ziemi bo chyba im poskapilam za bardzo i mam wyrzuty sumienia sąsiada z tyłu nie mam tylko szczere pole ale odgradzam się dla tła i dlatego ze bedzie tam droga dojazdowa. W mojej sytuacji kora mus żeby była. Nie dam rady inaczej to pewne. Za dużo na mojej głowie tym bardziej że chce robić te opryski kompostowe. No i patent z gazetami dobrze że mi przypomnialas
Jest mi niezmiernie milo ze do mnie zagladasz
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj Ogród w duszy mi gra
Toszka 22:20, 15 lis 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Olili napisał(a)
W którymś odcinku z Mają poruszono temat ściółkowania i konkluzja była taka,że wszystko jest niedobre,bo efekty są takie jak przy macie.. najlepiej,by nic nie dawać...zastanawiałam się czy ktoś z ogrodowiska już zaobserwował u siebie złe oznaki przysypywania korą i właśnie doczytałam u Zielonej,że korzonki roślin wędrują na powierzchnię...

Więc niech te roślinki szybko się rozrastają,by jak Marta napisała, chwasty nie miały się gdzie siać ! !


A ja mam pytanie z innej strony - pomyśl, czy widziałaś gdziekolwiek w naturze gołą ziemię?
bo ja nie...
ściółka jest naturalnym "dywanem" na glebie. To z niej tworzy się warstwa humusowa. Ziemia bez ściółki, goła, nieokryta ulega szybkiej erozji.

W poprzednią niedziele był odcinek Mai z arbortreum traw, i to tam właścicielka wysnuła teorie o zbędności ściółki
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
gardney 22:31, 15 lis 2014


Dołączył: 22 cze 2012
Posty: 753
Izo ciężki to temat z tym sciolkowaniem niby dobre ale nie do końca. Nie będę się nad tym głowic. W tym roku nie sciolkowalam tego co było świeżo zrobione bo mam perz i chcialam bardzo dobrze go powybierac jesli cos by wyrastalo I dobrze zrobiłam bo wyciaglam jeszcze dużo korzeni. Podobają mi się gole rabatki bez kory. Ale nie dam rady jak sama słusznie zauważyłaś nie wiem kto to zrobi wszystko. Jak ja nie zrobię to nikt tego nie zrobi dlatego muszę zainwestować w korę. Jeszcze się wahalam kiedy nie wiedziałam gdzie będę pracować, ale gdy padło na Opole to sprawa się wyjaśniła będzie kora.
Ja też zauważyłam że pod zwirkiem który miałam wysypany na gola ziemie bo wtedy brakło mi mmaty gdy to robiłam 3 lata temu bukszpan miał prawie tak samo korzenie na wierzchu jak pod mata rośliny. Myślę że roślina tak reaguje na sciolke jakby to byla ziemia i korzeni się na taką a nie inną głębokość Tyle że sama korę można wzruszyć tak że powietrze dostanie się do gleby co jest potrzebne bakteriom tlenowym które są niezbędne dla zdrowia roślin, a mata powoduje zaskorupienie ziemi pod spodem. Moja ziemia gdy sciagalam matę w jednym miejscu nie była aż tak zbita bo wyciagalam kiedy były deszcze, ale pod zwirkiem jak sciagalam matę była twarda skorupa. Powiem Ci Iza ze w macie było więcej skrzypu i wyrastal coraz to większy i gorszy niż w miejscu gdzie były same kamyki (w tujach naprzeciw wejścia do domu. Okazało sie że mata nie jest taka super ekstra antychwastowa i choć miałam ogromne wątpliwości to ściągnąłam już prawie wszędzie. Ten jeden chwast i takie coś w rodzaju bluszczyku - powoju. Te dwa chwasty są niestety bardzo kompatybilne z mata. Zostawiłam matę tylko pod domkiem reklama. I tez się zastanawiam czy i tam nie wyrzucić w myśl ppozbycia się maty ku zdrowotności ogrodu mimo że roślin tam nie ma.
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj Ogród w duszy mi gra
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies