Dobrze czasami poczytac, ze czasu brakuje tez innym a plan do wykonania długi az pod stołem sie rozwija kurcze ale nie mozemy sie dac zgłupiec na wszystko powoli przyjdzie czas buziaczki zostawiam

Dobry wieczór

Jolu święta racja, widzę że taki plan długi jak rolka papieru t. to norma na ogrodowisku. A wcześniej nie bywalam tutaj to i spokojniej ciut było niestety (a może stety) plany trzeba na lata rozciągać, pewnie w tzw. międzyczasie połowa albo i więcej planów się zmieni. Buziaki
Iza no widzę że bardzo dobry banan się pojawił

Magda, i jak? zregenerowałaś się? Dobry plan to połowa sukcesu
Jakbyś znalazła chwilkę (u mnie str.36), bo rozważam Twoją propozycję z ekranem cisowym, ale nie wiem czy tam nie za mało miejsca. Jest wrzucona fotka obrazująca ile miejsca jest od studni do granicy działki. Mi cięzko się zdystansować i podjąć decyzję

Znów Cię odwiedzam i buziaki zostawiam.

Reniu regeneracja w domu... to w moich marzeniach, chyba jak wrócę do pracy to się zregeneruję młody szaleje a mala wpatrzona jak w obrazek, wymyślają jak ustawić matkę do pionu - wysokie rejestry to jest to. Od tych pisków głowa mnie boli codzień. Mała piszczy bo tak się nauczyła a Wojo ją naśladuje żeby zwrócić moją uwagę.
i tak zaglądam na o... a miałam odpocząć. Muszę zacząć planować swoją rabatę
Więc oglądam i ogądam i oglądam. Ostatnio spodobał mi się dereń pagodowy i się zastanawiam czy może u mnie? czy może nie.
Choiny jeddeloh chyba będę miała pod tujami bardzo mi się spodobały i w sumie nie znalazłam dla nich bardziej uroczego towarzystwa jak wrzosowate biale i karminowe, ale szukam dalej
Choiny jeddeloh natenczas wymyśliłam że będą u mnie tak jak rzędy bukszpanów w ogrodzie z lustrem

A dziś wieczorkiem jak mały nie spał polepiliśmy sobie trochę w masie solnej - trochę ozdób na choinkę, będę jeszcze dorabiać , zrobiłam dużego anioła, jednego małego i dwa reniferki
Iza pozdrawiam byłam już u Ciebie zainspirowałaś mnie do prac ręcznych przedświątecznych

Pochwal się tymi ozdobami

Ja Cię na prawdę podziwiam,że jesteś jeszcze w stanie w tym czasie planować rabatę.........i to tak prawdziwie...ja w tym temacie reset ciągnę dalej.choć jak wjeżdżam na podwórko i widzę te moje nasadzenia to przypomina mi się,że powinnam planować,by do wiosny się z tym planowaniem wyrobić ,ale w tym momencie wciąż mnie to przerasta czyli potrzebuję jeszcze od tego odpocząć .
Nawet jak oglądam piękne ogrody tu na ogrodowisku to tak bezmyślnie, tylko żeby oczy nacieszyć, abnie jakieś nauki wyciągnąć
Pozdrawiam

Madziu Olili

Jakbym o swoich emocjach czytała ciagle czuje jakbym była spozniona ...nawet w ogrodzie ....a dotyczy to kwietnia 2015 roku haha ....nie potrafie planowac dzisłam intuicyjnie i w amoku ale mam ten plus ze moj eM to planowacz rysowacz i uspakajacz hihi

Takie czasy trudno odpoczywac Madziu a przy takie łobuzerce to juz nobel moj Kamil ma 15 wiec ten problem zminił twarz ... I forme opieki hihihi


Madziu a gdzie fotki anioła

Witajcie dziewczyny, prace wstawię później, muszę dokończyć, chyba pomalować nie zdążę zresztą malować nie umiem zawsze byłam noga z malowania. jak w zeszlym roku malowałam ozdoby to je tylko upaćkałam a na chince wylądowaly niepomalowane bo były ładniejsze miałam przypruszyć anioły metodą suchego pędzla a wyszły kleksy
Iza to nie do podziwiania ja chcę zaplanować tylko jedną rabatę na razie. Idzie o tyle prosto że mam szkielet - te takie najważżniejsze rzeczy, teraz planuję wypełnienia, więc nie ma drastycznych zmian w projekcie. Jak już mi się wyklaruje to zrobię zdjęcie panoramiczne rabaty (jak nie będzie śniegu) i pobawię się w wklejanki, mam nadzieję że pomożecie buziaki i zmykam bo robię dziś domowy wermikompostownik, już mam pudelka, terazz muszę obczaić jeszcze raz jak układać warstwy pa!