bql3 napisał(a)

Yahoo - konichiwa!



cdn...

Jak tu pięknie i spokojnie, bardzo harmonijny ogród. Klony to jedne z najpiękniejszych drzew, mają w sobie niesamowita lekkość odbior. A czy to moze ten mój klonik ? Jeśli tak to taki mały jednak nie będzie, oj a mam go jako bosai kupionego w maleńkiej doniczce...
Przyznaj się- ile masz klonów?

Kasiu,

nie, ten okaz to acer palmatum 'Butterfly' choć na pierwszy rzut oka wydają się podobne ale to tylko złudzenie na fotce - w rzeczywistości są różnice uwierz mi, bo mam oba klony u siebie na ogrodzie i widzę te różnice.
Poniżej mój acer palmatum 'Beni Schischihenge':




pozdrawiam
Jan


ps. a klonów na ogrodzie posiadam skromną liczbę - około 50 szt, na więcej mi powierzchnia ogrodu nie pozwala i wszystkie rosną w gruncie.
Bardzo się cieszę że mnie odwiedziłaś

Pozdrawiam i zachwyty zostawiam. Pierwszy raz tutaj zajrzałem ale bardzo mi się podoba. TO że ogród jest mały to też atut, bo w Japonii to zazwyczaj mało miejsca jest, a wielkie ogrody to nie dla zwykłych śmiertelników Super zdjęcia.

Janie masz zjawiskowe klony! Wiosna cudna dla wszystkich roślin, ale klony kwitną
Palenisko też piękne zorganizowałeś.

Czy klony palmowe powoli rosną i startują w nowym miejscu?
Mam jednego jedynego Klona palmowego i stoi w miejscu od 1,5 roku.

Witam, jestem pod wrażeniem twojej kolekcji klonów. Które odmiany najlepiej rosną na słonecznym stanowisku?

Po małą poradę do Ciebie. Czy tniesz klony? A jeżeli tak kiedy to robisz? Kiedy jest dobry moment na cięcie klonów?

witam,

Ewelino
- za nie długo robię odjazd z paleniskiem, bo robi się coraz cieplej i trzeba przygotować mój ONSEN na sezon letni.

Małgosiu
- no są też odmiany klonów o powolnym wzroście ale jest ich mała ilość a Ty co masz za odmianę?

Tereso
- najbardziej narażone na uboczne skutki bardzo intensywnego słońca są narażone wszystkie odmiany klonów Aureum i te zielono listne ale to też nie stanowi reguły. No ja mam miejscówkę gdzie ogród herbaciany jest o bardzo dużej ekspozycji naświetlania słońcem (wschód i południe) a jednak klony dają radę.

Agato
- tak przycinam bo to najlepsza metoda do ich układania pokroju ale nie wszystkie i w nie każdym sezonie a najlepiej jest to robić pod koniec zimy.

pozdrawiam
Jan

Witaj Janie,
Przysłała mnie do Ciebie Ewa z doświadczalni bylinowo-różanej z informacją, że nie ma na Ogrodowisku większego specjalisty od klonów niż ty. I chyba miała rację... Zachorowałam niedawno na klona i chciałabym sobie sprawić jednego albo dwa.

Zaczęłam czytać Twój wątek, ale gdy doszłam do zdjęć z ogrodu z milionem klonów dałam sobie spokój. Nie ogarnę tego. Czy mogę mieć do Ciebie prośbę, abyś polecił mi jakiegoś/jakieś.

Potrzebuję jednego, który urośnie tak do wysokości 4-5 metrów. Nie przepadam za czerwonymi liśćmi. Chciałabym, żeby miał zielono-żółte z obrzeżami czerwonymi. I żeby miał postrzępione liście, ale nie takie bardzo cieniutkie, tylko trochę.

I potrzebuję też drugiego klonika, który wyglądem będzie podobny do pierwszego, ale dla odmiany za duży nie urośnie.

Czy mógłbyś mi jakieś doradzić, takie, które dostępne są w Polsce? Byłabym bardzo wdzięczna... .

Pozdrawiam,
Hania

PS. Lubię drzewa wielopniowe. Czy takie kloniki mogłyby mieć pokrój wielopniowy, czy za dużo bym chciała?

Dziękuję Janie za odwiedziny w moim wątku i propozycję kloników.

Dodam tylko, że jestem pod wrażeniem Twojej klonowej pasji i kolekcji, którą zgromadziłeś.
Pozdrawiam i dziękuję.
Hania