OOOO Filip zajrzałeś ,ale super, już miałam nieśmiało pędzić do Twojego wątku,by o Twoją opinię prosić a tu niespodzianka,dzięki

ale nie myśl sobie,bo u Ciebie bywam tylko co ja mam zakręcona pisać wkółko jedno i to samo,że pięknie??

ewalm napisał(a)

Wtedy zimą są same gałązki i jakby nieco monotonnie się robi.

Widzisz w tym ferworze o tym aspekcie całkiem zapomniałam

Inversę mam, kupiłam jak już miał sporo ponad 1,5m Teraz ma ze 2. I może mieć i 6, a w sumie tyle jak wysoką masz drabinę -żeby rósł w górę trzeba mu prostować przewodnik i przywiązywać do palika. Jeśli się tego nierobi, to zwisa i płacze. Bożenka Nogdzia ma dorosłą Inversę, zakochałam się w tym drzewie i po wizycie u niej zakupiłam do siebie. Piękne drzewo Ale duuże rośnie! U Bożenki ma na dole z 6m średnicy - te dolne gałęzie się szeroko rozkładają.

pozdrawiam!

Hihihi Doczytałem o skarpie, bo trochę się w temacie zagubiłem.
Modrzew odpada. Świerk zwisający raczej też w tym miejscu.
Tawuły dają świetny efekt dywanu tylko w masie. Musi być ich z 50 sztuk minimum, żeby był efekt.
Tak patrzę na ten taras i chyba zastosował bym tylko iglaki. Na liściaste masz cały ogród. Wymyśliłem sobie coś takiego, ale możesz zignorować, bo to tylko tak na szybko ;p
Żółte mogą być te jałowce 'Golden Carpet' co masz, niebieskie np. jałowce 'Blue Chip'. Stożek to świerk serbski 'Nana', albo inne coś nana co rośnie małe w stożek Od jednej strony dwie kulki na pniu, a od boki jedna, z czegoś co nie trzeba ciąć. Może to być jakaś sosenka szczepiona lub żywotnik. Wsadzisz i nic więcej nie robisz. Raz na jakiś czas wchodzisz sprawdzić jak się wszystko trzyma.
Nie baw się w berberysy, tawuły, trzmieliny i inne, bo często trzeba docinać w kostkę. Tutaj nawet jakby się poprzerastały jałowce to ciekawie to może wyglądać.

Popieram Filipa

haha Filip to żeś narobił zamieszania,ja tam chyba nic do woiosny nie posadzę jak tak dalej pójdzie ,bo decyzji podjąć nie potrafię

Jak patrzę na żywo to nie pasowałoby takimi równymi pasami ale możnaby tak nie regularnie...

popcarol -widziałam duże świerki inversa (bardzo mi się podobają),ale w tej szkółce mnie zmylili pomyślałam,ze to jakaś wersja karłowa...

Idę malować skarpę kolorową kredą,jednak czarna mata do czegoś się przydaje

Pokaż jak wyszło, jak narysujesz

Ogłaszam,że postęp już jest..pięć szmaragdów zniknęło ze skarpy został jeszcze jeden,ale że robiłam to własnoręcznie-nożnie to jestem bardzo bardzo szczęśliwa(cieszę się jak mam takie dni,że sama jestem w stanie coś robić a zwłaszcza w ogrodzie),jeden został na jutro,może nawet dałabym radę dziś ale na drodze stanął jałowiec,który trzeba wykopać - 1,5 roku temu kupiony za 4zł,gdyż miernotą był, a teraz ma 1,3 i gruuby i zdrowy i chyba go nie wyrzucę tylko upchnę w jakąś " ogrodową dziurę"

A i jeszcze byłam w szkółce i kupiłam co nieco