Mi zwykła hortensji sama gałązek latem zakopała (czy nacieła, tego nie wiem) i obecnie hortensji córka rośnie sobie 20 cm dalej. Co mam zrobić z nią? Mogę już wykopki uskutecznic?

Jak Cię kocham, tak nie rozumiem . Jak Ci sama zakopała gałązek i nacięła? sama? Skoro latem zeszłego roku sama nacięła i zakopała i rośnie córka (?) 20 cm dalej, to ją zostaw jeszcze. Niech sobie się ukorzenia . Ja tam bym sprawdziła delikatnie czy ukorzenione ok sierpnia, czyli po jakimś roku. Jak tak, to wczesną jesienią córkę uciąć od rośliny matecznej (przepraszam, czyli hortensji, tej która zakopała , a wcześniej nacięła gałązek) i posadzić. I podlewać. I jest. Pewniejsze będzie pewnie pozostawienie dziwnej matki i córki do kolejnej wiosny.
Czy Ty zwariowałaś, że pytasz mnie o takie rzeczy??????

Wyjaśniając rodzące się wątpliwości - ja znać język polski-to mój telefon uważać, że on znać lepiej

No musiała sama zakopać, bo ja tego nie zrobiłam, a jest zakopana
Tak zrobię, jak Ty mówić. Ja nie rozbija rodziny do wiosny. Dać im czas się sobą nacieszyć

Kocimiętka rośnie i sieje się wszędzie najwyraźniej lubi mój piach




Witaj....Kocimietka fajnie się rozsiała...jabyś dzieliła ja chętnie przygarnę-nieśmiało.Pozdrawiam

Romus ale piekna ta hortensja
ogladalam taka w ogrodzie hortensjowym ale nie mialam pomyslu gdzieby tu posadzic

Ale fajna pnąca hortensja . Oglądałam niedawno w ogrodniczym, bardzo mi się podobała ale nie mam na nią pomysłu u siebie. Sąsiadka ma taki okaz-gigant na ogrodzeniu, śliczny jest. I też tak jak u Ciebie - stała w miejscu, stała aż nagle dała czadu!
Tawułę Goldflame też mam i najbardziej lubię właśnie wiosną choć niektóre osoby żartują, że mam jesień wiosną .